Druga tura wyborów samorządowych. Lawina komentarzy w sieci
Zakończyły się wybory samorządowe. W niedzielę wybieraliśmy 748 wójtów, burmistrzów i prezydentów. Po zakończeniu głosowania w mediach społecznościowych natychmiast wylała się fala komentarzy.
21 kwietnia mieszkańcy 748 miast i gmin wybierali wójtów, burmistrzów oraz prezydentów miejscowości. Głosowanie odbywało się w miejscowościach, w których pierwsza tura wyborów nie przyniosła rozstrzygnięcia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Fala komentarzy w sieci. "Czerwona kartka"
Wyniki wyborów samorządowych są szeroko komentowane w sieci. Dziennikarz Wirtualnej Polski Patryk Słowik zwraca uwagę na sytuację we Wrocławiu, gdzie mimo wyraźnego zwycięstwa Jacka Sutryka można mówić o sukcesie Izabeli Bodnar.
"Bardzo jestem ciekaw finalnego wyniku. Może się okazać, że pani Bodnar może w II turze dostać mniej głosów niż w pierwszej" - pisze natomiast ekonomista Rafał Mudry.
Dominika Długosz z "Newsweeka" pisze, że spodziewała się lepszego wyniku Izabeli Bodnar we Wrocławiu.
Wicenaczelny OKO.press Michał Danielewski uważa natomiast, że tak niska frekwencja we Wrocławiu to wstyd dla wszystkich zajmujących się polityką w tym mieście. "We Wrocławiu przegrali wszyscy, tak niska frekwencja to wstyd, poruta i czerwona kartka" - podkreślił.
Zdaniem europosłanki PiS Anny Zalewskiej niska frekwencja we Wrocławiu czy Krakowie świadczy o tym, że Polacy nie chcieli wybierać "mniejszego zła". Polityk uderzyła też w premiera Donalda Tuska.
Dziennikarka WP Żaneta Gotowalska-Wróblewska pisze, że we Wrocławiu doszło do deklasacji. "Długa noc w Krakowie, tu różnica minimalna" - podkreśla.
Czytaj także: