Dróżniczka miała 3,2 promila alkoholu w wydychanym powietrzu
3,2 promila alkoholu w wydychanym powietrzu miała 40-letnia dróżniczka, która w poniedziałek wieczorem pełniła dyżur na przejeździe kolejowym Kraków-Lubocza. Kobieta została zatrzymana.
O tym, że rogatki na przejeździe kolejowym nie są zamknięte, poinformował policję zdenerwowany kierowca, który twierdził, że przejeżdżając przez przejazd kolejowy niemal "otarł się" o pociąg.
Policyjny patrol, który natychmiast pojechał na miejsce w budce dróżnika zastał 40-letnią pracownicę PKP, która w wydychanym powietrzu miała 3,2 promila alkoholu. Jej obowiązki przejął inny pracownik PKP.
Kobiecie zostanie przedstawiony zarzut pełnienia w stanie nietrzeźwym czynności służbowych związanych z zapewnieniem bezpieczeństwa w ruchu pojazdów. Może jej grozić do 5 lat pozbawienia wolności.