Ranny rowerzysta w Beskidach. Zachowanie jego psa łamie serce
Do niebezpiecznego zdarzenia doszło w Wiśle. Na jednej z tras rowerowych 44-letni Litwin upadł i został ranny. Pierwszej pomocy udzielili mu ratownicy z Beskidzkiej Grupy GOPR. Mężczyzna został przetransportowany do szpitala wraz ze swoim psem, który po wypadku nie chciał odstąpić go na krok.
18.10.2023 | aktual.: 18.10.2023 11:28
"Od początku września Ratownicy Grupy Beskidzkiej GOPR udzielili pomocy w 98 wypadkach, co niewątpliwie jest związane z dużym ruchem turystycznym i rowerowym w Beskidach tej jesieni" - napisali w mediach społecznościowych ratownicy.
Beskidzcy ratownicy przyznali, że nie są w stanie na Facebooku opisywać wszystkich zdarzeń, ale jednemu chcą poświęcić szczególną uwagę. W sobotę 14 października na trasie rowerowej Skolnity Wisła Ski & Bike Park doszło do wypadku z udziałem 44-letniego rowerzysta z Litwy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"W wyniku upadku, jego noga niefortunnie dostała się między szprychy a przedni amortyzator, ulegając złamaniu. Doznał również licznych stłuczeń oraz zranień. Aby uwolnić kończynę, ratownicy byli zmuszeni wyciąć wszystkie szprychy" - opisywali ratownicy.
Wzruszające zachowanie psa. Nie chciał opuścić rannego właściciela
Wyjątkową uwagę przykuło zachowanie psa, którego właściciel został ranny. Czworonożny przyjaciel nie chciał odstąpić go na krok, mimo że w wyprawie brali udział także znajomi mężczyzny, z którymi mógł zostać.
"Nie pozostało nam nic innego, jak zapakować go razem z poszkodowanym i zwieźć do miejsca przekazania Zespołowi Ratownictwa Medycznego. Mężczyzna trafił do karetki, a psa przejął pod opiekę organizator wyjazdu" - dodali GOPR-owcy.
Czytaj również: