Dramatyczny apel rodziny smoleńskiej. "Stoimy przed pustym grobem"

"Ten grób jest pusty. Wbrew woli rodziny dokonano ekshumacji. Czekamy na ponowny pochówek. Prosimy o modlitwę" - napisali na grobie Andrzeja Sariusza-Skąpskiego jego bliscy. O tej sytuacji mówią oburzeni: to okrucieństwo.

Co więcej, pierwszą kartkę, którą bliscy powiesili na grobie byłego prezesa Federacji Rodzin Katyńskich, ktoś pod osłoną nocy zerwał. Jego córka powiesiła więc kolejną i apeluje, aby informować ją, gdy ta również zniknie.

"Jego najbliżsi staną przed pustym grobem, bezradni w walce z polityka nienawiści" - gorzko podsumowuje Magdalena Skąpska-Magdoń.

Śledczy pokazali już kilkukrotnie że sprzeciw rodziny nie ma znaczenia. Jak tłumaczyła Ewa Bialik, rzeczniczka Prokuratury Krajowej, na postanowienie o ekshumacji nie można złożyć zażalenia.

I tak w lutym eksumowano ciało Sebastiana Karpiniuka, mimo że ostanią wolą jego ojca było to, aby "zostawić Sebastiana w spokoju". Decyzji prokuratury sprzeciwiali się również jego przyjaciele. - Wola rodziny powinna być świętością i musimy ją uszanować - oburzał się w rozmowie z WP Jacek Woźniak, wiceprezydent Kołobrzega i bliski znajomy polityka.

Nie wskórali jednak nic, bo grób Sebastiana Karpiniuka służby otworzyły 19 lutego. Przed bramą cmentarza protestowali wtedy jego bliscy.

Ekshumacji ciała swojej żony wciąż stanowczo sprzeciwia się Paweł Deresz. Od wielu miesięcy walczy o to w sądach. - Ekshumacje to rzecz nieludzka i niehumanitarna - mówił Wirtualnej Polsce. Jego zdaniem niekonstytucyjne to, że rodziny nie mogę zapobiec ekshumacji ciał swoich bliskich. Swoją sprawę skierował w listopadzie do Trybunału Konstytucyjnego i wciąż czeka na orzeczenie.

Z kolei Ewa Solska i Małgorzata Rybicka zaskarżyły decyzje o ekshumacjach ciał swoich bliskich do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka. Wbrew woli rodziny ekshumowano też ciało Krystyny Bochenek.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl