Dramatyczna powódź w Pakistanie. Rośnie liczba ofiar

Jedna trzecia powierzchni Pakistanu wciąż jest pod wodą. Trwające od końca sierpnia powodzie nie oszczędzają nikogo i niczego. W środę poinformowano o śmierci kolejnych 18 osób w tym 8 dzieci. Łączna liczba ofiar śmiertelnych wynosi 1343. Kataklizm dotknął 33 z 220 mln mieszkańców tego kraju.

Rośnie liczba ofiar gwałtownych powodzi w Pakistanie.
Rośnie liczba ofiar gwałtownych powodzi w Pakistanie.
Źródło zdjęć: © GETTY | Anadolu Agency
Maciej Szefer

Woda zniszczyła ponad 1,6 mln domów i prawie 6 tysięcy kilometrów dróg. Gwałtowne fale zerwały blisko 250 mostów. Uszkodzonych są setki kilometrów linii kolejowych i telekomunikacyjnych - wylicza agencja Reutera.

W wyniku powodzi padło także 750 tys. zwierząt hodowlanych, a woda zalała ponad 800 tys. hektarów pół. Rząd szacuje straty na co najmniej 10 mld dolarów.

Dlaczego woda zalała Pakistan?

Powodzie zostały wywołane rekordowymi deszczami monsunowymi i topnieniem lodowców w górach na północy kraju.

Najbardziej ucierpiała położona na południu prowincja Sindh. Znajdujące się w niej największe słodkowodne jezioro w Pakistanie może niedługo wystąpić z brzegów. W jednym miejscu dokonano już kontrolnego przerwania wałów, co wymagało ewakuowania 100 tys. osób.

Między czerwcem a sierpniem w Pakistanie spadło o 190 proc. więcej deszczu niż wynosi 30-letnia krajowa średnia - w sumie 390,7 mm. Meteorolodzy nie przewidują poprawy warunków we wrześniu, a południowe prowincje kraju przygotowują się na napływ wody z rzeki Indus.

Według Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) na zalanych terenach ponad 6,4 mln osób potrzebuje pomocy humanitarnej.

"Ponura przyszłość"

Bogate państwa, które nie wypełniły swoich obietnic dotyczących redukcji emisji, są odpowiedzialne za załamanie klimatu powinny płacić odszkodowania krajom, które nawiedziły powodzie. Powiedziała to w niedzielę w wywiadzie dla "Guardiana" Sherry Rehman, minister ds. zmian klimatu Pakistanu.

W wywiadzie dla brytyjskiej gazety pakistańska minister powiedziała, że światowe cele redukcji emisji i odszkodowania muszą zostać ponownie rozważone, biorąc pod uwagę przyspieszony i nieubłagany charakter katastrof klimatycznych, które dotykają kraje takie jak Pakistan.

"Jest tak wiele strat i szkód przy tak niewielkich odszkodowaniach dla krajów, które w tak niewielkim stopniu przyczyniły się do światowego śladu węglowego, że oczywistym staje się, że umowa zawarta między globalną północą, a globalnym południem nie działa" - stwierdziła minister.

Niektóre regiony kraju wciąż czekają na nadejście kulminacyjnej fali
Niektóre regiony kraju wciąż czekają na nadejście kulminacyjnej fali© GETTY | Anadolu Agency

33 miliony osób poszkodowanych

Szefowa resortu ds. zmian klimatu Pakistanu Sherry Rehman powiedziała, że w Pakistanie obszar wielkości stanu Kolorado jest pod wodą, a ponad 200 mostów i prawie 5 tys. kilometrów linii telekomunikacyjnych jest zawalonych lub uszkodzonych. Dotknęło to co najmniej 33 miliony osób – liczba ta wzrośnie po tym, jak władze zakończą badania szkód w przyszłym tygodniu. W dystrykcie Sindh, który produkuje połowę żywności w kraju, 90 proc. upraw jest zrujnowanych. Całe wioski i pola uprawne zostały zmiecione.

Jej zdaniem głównym winowajcą jest bezprecedensowy, nieubłagany ulewny deszcz, a niektóre miasta otrzymały w sierpniu od 500 do 700 proc. więcej opadów niż normalnie. Duże połacie ziemi wciąż znajdują się poniżej 240-305 cm wody, co sprawia, że niezwykle trudno jest zrzucić tam racje żywnościowe lub rozbić namioty.

"Cały obszar wygląda jak ocean bez horyzontu – niczego takiego nikt wcześniej nie widział" – powiedział Rehman. "Krzywię się, kiedy słyszę, jak ludzie mówią, że to klęski żywiołowe. To jest wiek antropocenu (umowna epoka geologiczna, charakteryzująca się wpływem człowieka na ekosystem-PAP): to są katastrofy spowodowane przez człowieka".

Niepewne prognozy

Odsączenie wody zajmie miesiące, a – pomimo krótkiej przerwy w opadach – w połowie września prognozowane są większe ulewne deszcze. Nie da się uciec od rzeczywistości, że wielkie korporacje, które mają zyski netto większe niż PKB wielu krajów, również muszą wziąć na siebie odpowiedzialność, powiedziała Sherry Rehman.

Choć współczuła globalnym wyzwaniom gospodarczym spowodowanym pandemią Covid-19 i wojną na Ukrainie, była nieugięta, że bogatsze kraje muszą zrobić więcej".

"Historyczne niesprawiedliwości muszą być słyszane i musi istnieć pewien poziom równania klimatycznego, aby ciężar nieodpowiedzialnego zużycia węgla nie został przeniesiony na narody w pobliżu równika, które, co jest oczywiste, nie są w stanie samodzielnie stworzyć odpornej infrastruktury" – stwierdziła minister ds. klimatu Pakistanu Sherry Rehman.

Źródło: Reuters/PAP/Guardian/WP

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (13)