ŚwiatDramat we Włoszech. Ekspert mówi "dosyć"

Dramat we Włoszech. Ekspert mówi "dosyć"

"Czy dopuszczalne jest to, by 9 z 10 Włochów musiało płacić za zachowanie nielicznych?" - pyta immunolog Sergio Abrignani, ekspert z komitetu doradców rządu, w wywiadzie dla dziennika "Corriere della Sera". - Bez hospitalizowanych osób niezaszczepionych całe Włochy mogłyby być białą strefą bez restrykcji. Dosyć już z "paranoicznymi" opiniami na temat szczepionek - dodaje.

We Włoszech 80 proc. łóżek zajętych jest przez osoby niezaszczepione
We Włoszech 80 proc. łóżek zajętych jest przez osoby niezaszczepione
Źródło zdjęć: © PAP | GIUSEPPE LAMI
Natalia Durman

27.12.2021 08:19

Tak naukowiec podsumował kilka poprzednich dni, gdy we Włoszech padły rekordy dobowej liczby zakażeń od początku pandemii. Najwięcej stwierdzono ich w sobotę - ponad 54 tysiące.

- Wirus nie zostawia nam czasu na to, by przekonać niezaszczepionych - szerzy się bardzo szybko - podkreślił ekspert.

Odnosząc się do sytuacji w szpitalach, profesor Abrignani zauważył, że obecnie ponad 80 proc. łóżek zajętych jest przez osoby niezaszczepione.

- Mniejszość zapełnia oddziały reanimacji i wpływa na życie 92 proc. osób, które spełniły obowiązek - stwierdził rozmówca gazety.

Jak zaznaczył następnie, jeśli w regionach zostaną zwiększone restrykcje, "odpowiedzialność za to w dużej części będą ponosić ci, którzy nie chcieli uodpornić się przeciwko COVID-19".

Immunolog oświadczył: "Mogę zrozumieć tych, którzy mają wątpliwości co do szczepionki". - Ale nie usprawiedliwię tego, kto w tak krytycznej sytuacji w kraju, po dwóch latach pandemii, podsyca paranoiczne teorie, kto mówi, że szczepionka zmienia DNA, czy powoduje bezpłodność lub bredzi o światowym spisku koncernów farmaceutycznych, by kontrolować ludzi i twierdzi, że trumny w Bergamo były puste - dodał.

- Czy dopuszczalne jest to, by 9 z 10 Włochów musiało płacić za zachowanie nielicznych? - zapytał naukowiec, przywołując odsetek osób zaszczepionych, jeden z najwyższych w Europie.

Nowe restrykcje we Włoszech

Przed świętami rząd Włoch wprowadził nowe restrykcje, przywracając obowiązek noszenia maseczek na zewnątrz. Zamknięte zostały dyskoteki i zabronione do końca stycznia wszelkie masowe imprezy, w tym zabawy sylwestrowe na placach.

W środkach transportu oraz w kinach, teatrach, salach koncertowych i na imprezach sportowych wszyscy muszą mieć maseczki typu FFP2.

Wprowadzony też został zakaz jedzenia i picia w kinach, teatrach i w obiektach sportowych.

Wywiad ukazał się w pierwszą rocznicę rozpoczęcia szczepień w krajach Unii Europejskiej.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (302)