Dramat w Szwecji. Wielu rannych w parku wodnym
Jedna osoba zaginęła, a 22 zostały ranne w pożarze parku wodnego w Szwecji. Pożar wybuchł na zjeżdżalni wodnej. Trwają poszukiwania zaginionego mężczyzny. Policja mówi o wypadku w miejscu pracy i rażącym zaniedbaniu.
Ogromny pożar wybuchł w parku Liseberg Oceana Wodny Świat w Goteborgu w Szwecji - podaje szwedzki nadawca publiczny SVT. Podczas pożaru zaginęła jedna osoba, a 22 inne zostały ranne. W kompleksie rozrywkowym trwał ostatni etap budowy, park miał zostać otwarty tego lata. Zgłoszenie o pożarze wpłynęło na numer alarmowy w poniedziałek rano.
W płomieniach zaginął mężczyzna współpracujący z firmą Oceana. Policja prowadzi poszukiwania. "Jesteśmy głęboko zasmuceni niszczycielskim incydentem, który miał miejsce w parku wodnym Oceana. Naszym głównym zadaniem jest teraz pomoc policji w poszukiwaniach zaginionej osoby oraz wsparcie krewnych i ofiar" - oświadczył dyrektor generalny firmy Liseberg, Andreas Andersen, cytowany przez STV.
Rzecznik szpitala Sahlgrenska w Goteborgu przekazał, że do placówki trafiły 22 ranne osoby. Poszkodowani w pożarze mieli niewielkie obrażenia. W związku z wybuchem ognia w parku wodnym ewakuowano gości pobliskiego hotelu Grand Curiosa i pracowników sąsiednich biur.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W poniedziałek wieczorem konstrukcja nadal płonęła. Służby oszacowały, że prace gaśnicze będą trwały przynajmniej przez kolejną dobę. - Nie ma ryzyka rozprzestrzenienia się na inne budynki, ale jest to pożar strukturalny, którego ugaszenie wymaga czasu. Prowadzone są zarówno zewnętrzne, jak i wewnętrzne prace gaśnicze - powiedziała rzeczniczka służb ratowniczych, Anna Dyne.
Na tym etapie pożar jest rozpatrywany przez policję jako wypadek przy pracy. Służby mówią również o rażącym ogólnym zaniedbaniu - donosi szwedzki nadawca.
Źródło: SVT