ŚwiatDramat na Wyspach Kanaryjskich. Lawa pochłania miasta, pola i drogi. Tysiące ewakuowanych

Dramat na Wyspach Kanaryjskich. Lawa pochłania miasta, pola i drogi. Tysiące ewakuowanych

To już piąty dzień erupcji wulkanu Cumbre Vieja. Wypływająca z niego lawa powoli sunie w kierunku wybrzeża, wdziera się na ulice miast, niszczy domy, drogi i pola uprawne. Tysiące ludzi musiało opuścić swoje domy. Zdaniem specjalistów erupcja wulkanu może potrwać jeszcze wiele miesięcy.

La Palma
La Palma
Źródło zdjęć: © PAP, East News
Violetta Baran

23.09.2021 10:23

Wulkan na wyspie La Palma, znajdującej się w archipelagu Wysp Kanaryjskich, wybuchł w niedzielę. Kilkumetrowej wysokości rzeka lawy o temperaturze 1075 st. C. z prędkością 700 metrów na godzinę zaczęła spływać z jego zboczy w kierunku wybrzeża.

- Wszystko, co zaczęło się w niedzielę jako coś niezwykłego, coś pięknego do oglądania, następnego dnia zamieniło się w tragedię - mówi w rozmowie z agencją Reuters Nancy, która jest właścicielką lokalnej firmy jubilerskiej. - Mam tam wielu przyjaciół, rodziny, które straciły wszystko - dodaje.

Strumienie lawy, kierujące się na zachód wyspy, w kierunku wybrzeża, pochłonęły już ponad 200 domów, odcięły sześć głównych dróg, zniszczyły blisko 200 ha pół uprawnych, głównie plantacji bananów, które są najważniejszym towarem eksportowym wyspy. Wyrządzone do środy szkody oszacowano na 400 mln euro, czyli ponad 0,1 proc. PKB wyspy.

  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • La Palma
  • La Palma
  • LA Palma
  • LA Palma
[1/14] Źródło zdjęć: © PAP/EPA |

La Palma. Gigantyczna ewakuacja

Na wyspie zrządzono gigantyczną ewakuację. Swoje domy musiało opuścić już 6 tys. osób. Nie wiadomo, kiedy będą mogli do nich wrócić. Część nie wróci nigdy: lawa zabrała im cały dobytek życia.

Kilkumetrowej wysokości rzeka lawy, a właściwie dwa jej strumienie, dotarły już do ostatniej miejscowości na trasie do wybrzeża - Todoque. Mieszkańcy już opuścili domy.

1200 ewakuowanych z Todoque prawdopodobnie już nigdy nie wróci do swoich domów. Zdaniem ekspertów lawa kompletnie zniszczy tę miejscowość.

La Palma. Lawa zwolniła, ale może płynąć do grudnia

Rzeka lawy płynie już wolnej - obecnie osiąga prędkość zaledwie 20 metrów na godzinę. Jej czoło znajduje się już ok. 1,5 km od wybrzeża.

Nie tylko lawa budzi obawy ekspertów. Boją się oni także toksycznej chmury gazów wulkanicznych, złożonej m.in. z dwutlenku siarki, która zmierza w kierunku kontynentu. Może ona spowodować wystąpienie tzw. kwaśnych deszczów.

Niebezpieczeństwo dla mieszkańców La Palmy stanowi również popiół wulkaniczny, który może powodować urazy dróg oddechowych, oczu i skóry - ostrzegli eksperci. Lokalne władze zaleciły nieopuszczanie domów, na które spada popiół, a także zamknięcie drzwi i okien.

Wulkanolog z IGN Alicia Felpeto w rozmowie z madryckim dziennikiem "Publico" stwierdziła, że z analizy wcześniejszych wybuchów wulkanu Cumbre Vieja wynika, iż erupcja może trwać nawet przez 84 dni.

Źródło: reuters.com, elpais.com, canarias7.es

Źródło artykułu:WP Wiadomości
la palmawulkanerupcja
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (52)