Dramat na weselu w Lublinie. Zginął mężczyzna. Nieoficjalnie: pan młody zatrzymany
Podczas wesela w Lublinie doszło do tragedii. Przed lokalem leżał mężczyzna. Został przetransportowany do szpitala, gdzie zmarł. W sprawie zatrzymano mężczyznę. Z nieoficjalnych informacji wynika, że to pan młody.
Dramat rozegrał się w sobotę w lokalu przy ul. Niezapominajki w Lublinie. - Otrzymaliśmy zgłoszenie około 20:40, że przed lokalem leży zakrwawiony mężczyzna. Funkcjonariusze udali się na miejsce, gdzie była już karetka pogotowia i ratownicy reanimowali poszkodowanego - przekazał w rozmowie z portalem tvp.info mł. asp. Kamil Karbowniczek.
50-letni mieszkaniec Lublina został przewieziony do szpitala. Tam, po dwóch godzinach, zmarł.
Jak poinformowała policja, przed lokalem było sześć osób. Według ustaleń funkcjonariuszy doszło tam do szarpaniny, w której 50-latek przewrócił się na kostkę brukową. Uderzył w nią głową i zaczął obficie krwawić.
Policja zabezpieczyła pobliski monitoring. - Do sprawy został zatrzymany 25-latek, podejrzewany o spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu - dodał Karbowniczek.
Mężczyzna nie chciał poddać się badaniu alkomatem, czuć było od niego alkohol. Pobrano mu krew.
Według nieoficjalnych ustaleń portalu tvp.info zatrzymany 25-latek to pan młody.
Wesele odbyło się mimo obostrzeń sanitarnych. Policja zgłosiła sprawę do sanepidu.