Dr Radosław Flisikowski nie żyje. To miało być bezpieczne miejsce
Znany i ceniony chirurg urolog dr Radosław Flisikowski nie żyje. Mężczyzna zginął tragicznie. Szpital Powiatu Bytowskiego pisze o śmierci "człowieka niezwykle empatycznego, lekarza z pasją i ogromnym zaangażowaniem".
Do tragedii doszło w niedzielę wieczorem na drodze krajowej numer 20 w miejscowości Kaliska Kościerskie. Lekarz został potrącony na przejściu dla pieszych przez kierującego samochodem marki audi.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Ciężko ranny potrącony mężczyzna trafił do szpitala. 48-letni pieszy pomimo długo trwającej reanimacji zmarł. Badanie alkomatem kierowcy audi wykazało, że był on trzeźwy (...). Kierowca został zatrzymany i obecnie przebywa w policyjnej izbie zatrzymań - relacjonuje Gazecie Wyborczej asp. szt. Piotr Kwidziński, oficer prasowy komendanta powiatowego policji w Kościerzynie.
Gazeta podaje, że dr Radosław Flisikowski pracował w kościerskim Szpitalu Specjalistycznym. Działał także społecznie.
Znany lekarz nie żyje. Tragiczna śmierć
"Śmierć przyjaciela zawsze jest trudna do zniesienia, a trudna w dwójnasób, kiedy przychodzi tak wcześnie, zabiera go tak młodo" - napisała na Facebooku "Wspólnota Burego Misia", organizacja zrzeszająca osoby niepełnosprawne i ich rodziny oraz wolontariuszy.
Kondolencję złożyła również starosta kościerska Alicja Żurawska. "Pan Radosław Flisikowski był nie tylko dobrym i oddanym lekarzem, ale także znakomitym sportowcem i wspaniałym człowiekiem. Jego wkład w społeczność zawsze będzie pamiętany i stale wspominany" - napisała.
Radosława Flisikowskiego pożegnał także Szpital Powiatu Bytowskiego. Lekarz z pasją i zaangażowaniem, empatyczny człowiek - wspomina chirurga placówka. "Rodzinie, bliskim, przyjaciołom składamy głębokie wyrazy współczucia, łącząc się w bólu po stracie" - piszą.
Źródło: "Gazeta Wyborcza"/Facebook
Czytaj także: