Dr Migalski: odwołanie Kaczmarka nie ma znaczenia dla koalicji
Zdaniem politologa z Uniwersytetu Śląskiego, dr. Marka Migalskiego, odwołanie ministra spraw wewnętrznych i administracji Janusza Kaczmarka nie ma znaczenia dla koalicji. Decyzja premiera Jarosława Kaczyńskiego w tej sprawie jest kwestią wewnętrzną partii - uważa politolog.
08.08.2007 | aktual.: 08.08.2007 20:11
Dla PiS, sprawa może mieć różne konsekwencje, w zależności od tego, w jaki sposób partia ją rozegra - powiedział Migalski. Dotychczasowy rozwój sytuacji pozwala przypuszczać, że dokonana szybko dymisja może wpłynąć pozytywnie na wizerunek partii - uważa politolog.
Jak mówił dr Migalski, PiS pokazuje w ten sposób swoim wyborcom, że najważniejsze dla Prawa i Sprawiedliwości jest bezpieczeństwo wewnętrzne i dlatego podejmuje działania zwalczające skutecznie przestępczość.
Według politologa, PiS nie waha się dokonywać takich posunięć także w swoim otoczeniu. Takim działaniem, jak dymisja, pokazuje, że bezwzględnie traktuje osoby podejrzane o popełnienie przestępstwa nawet w swoim kręgu.
Zdaniem eksperta jest jednak jeszcze za wcześnie oceniać, jak to, co się stało, wpłynie na pozycję PiS. PiS może zostać uznane za partię umoczoną w afery, tak jak poprzednie rządy - uważa dr Migalski.
Jak dodał, nie wiadomo też, jakie konsekwencje dymisja Kaczmarka będzie miała dla ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry.
Migalski zwrócił uwagę, że Kaczmarek był bliskim współpracownikiem Ziobry. W opinii politologa, popularność ministra sprawiedliwości i zaufanie premiera do niego mogą zostać podkopane. Przyszłość Ziobry zależeć będzie od jego postawy, od tego, czy potępi działanie Kaczmarka, i czy uzna że stała się rzecz haniebna. Według dr. Migalskiego, gdyby Ziobro próbował podejść do tego w inny sposób, mogłoby to się dla niego źle skończyć. Ziobro wie, że dalej zajdzie przy Jarosławie Kaczyńskim, niż bez niego - uważa politolog.