Dowódca Obrony Terytorialnej kontratakuje. "Będę bronił honoru moich żołnierzy, zawiadomiłem prokuraturę"
Prokuratura Rejonowa Warszawa Żoliborz wszczęła dochodzenie w sprawie znieważania żołnierzy Wojsk Obrony Terytorialnej; zawiadomienie w tej sprawie złożył dowódca WOT gen. Wiesław Kukuła. Będę do upadłego bronił honoru moich żołnierzy – powiedział w piątek generał.
24.06.2017 09:45
Dowódca "terytorialsów" podał, że przekazał zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa 31 maja, a 9 czerwca śledczy wszczęli dochodzenie. Fakt ten potwierdził PAP w piątek rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie Michał Dziekański. Dochodzenie prowadzone jest w sprawie znieważania żołnierzy, tj. o czyn z art. 216 Kodeksu karnego, który zagrożony jest karą grzywny, ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności do roku. Znieważenie miało mieć miejsce na jednym z portali internetowych.
"Jestem żołnierzem i dowódcą. Będę do upadłego bronił honoru podległych mi żołnierzy. To mój obowiązek ale i powinność wobec tych, z którymi służę. Mundur polskiego żołnierza nie może być szkalowany. Żołnierz Wojsk Obrony Terytorialnej jest żołnierzem wojska polskiego" – powiedział dziennikarzom gen. Kukuła.
Dowódca WOT nie chciał podać szczegółów sprawy, przekazał jedynie, że chodzi o wpisy w internecie, gdzie wśród określeń pod adresem "terytorialsów" pojawiło się m.in. słowo "bandyci".
Generał odniósł się także krytycznie do krążących w internecie komentarzy, dotyczących - opublikowanej na łamach "Naszego Dziennika" - wypowiedzi jednego z wojskowych WOT płk Sławomira Kocanowskiego na temat prowadzenia rozpoznania. Wśród przytoczonych wypowiedzi było m.in. stwierdzenie, że w przyszłości żołnierze WOT "będą prowadzili rozpoznanie także w swoim otoczeniu, tam, gdzie, gdzie mieszkają, pracują; będą widzieć, kto przybywa, co robi".
"Zdecydowanie potępiam i przeciwstawiam się próbom przypisania żołnierzom Wojsk Obrony Terytorialnej i temu rodzajowi Sił Zbrojnych haniebnych cech i zadań PRL-owskich formacji aparatu represji. Podobnie jak moi żołnierze, odbieram tego typu opinie i sformułowania jako próbę poderwania zaufania społeczeństwa do żołnierzy wojska polskiego, a w efekcie osłabienie potencjału obronnego państwa" – powiedział generał.
"W mojej ocenie, potrzeba potężnych pokładów złej woli i negatywnych intencji, by w kilku wyrwanych z kontekstu zdaniach, (...) dopatrzyć się możliwości śledzenia i inwigilacji obywateli. Pragnę temu zdecydowanie zaprzeczyć, takie zdolności nigdy nie były i nie będą programowane w Wojskach Obrony Terytorialnej" – podkreślił.
WOT to najmłodszy, piaty rodzaj sił zbrojnych. Wg założeń MON obrona terytorialna ma w 2018 r. liczyć ok. 35 tys. żołnierzy, a w roku 2019 - 53 tys. Misją formowanych Wojsk Obrony Terytorialnej jest obrona, a także wspieranie lokalnych społeczności m.in. poprzez reagowanie w sytuacjach klęsk żywiołowych, katastrof i wypadków. Mottem WOT są słowa "Zawsze gotowi, zawsze blisko". (PAP)