Dowódca akcji w Hadisie miał być odznaczony
Sierżant piechoty morskiej w Iraku dowodzący akcją w miejscowości Hadisa, w której żołnierze zabili kilkanaście osób cywilnych, był przedstawiony potem do odznaczenia - podał "Washington Post", powołując się na dokumenty wojskowe.
Dowódca plutonu, porucznik William T. Kallop, zalecał udekorowanie medalem za bohaterstwo sierżanta Franka Wutericha, który dowodził akcją w Hadisie w listopadzie ub.r. W swym raporcie porucznik napisał, że w Hadisie zorganizowano zasadzkę na żołnierzy i że strzelali oni do ukrytych w trzech domach Irakijczyków w samoobronie.
Tymczasem Irakijczycy zarzucają żołnierzom tego oddziału, że zabijali cywilów z premedytacją. Wśród ofiar są kobiety i dzieci. Pentagon prowadzi dochodzenie w tej sprawie. Żołnierzom nie postawiono na razie żadnych formalnych zarzutów.
Nowojorska organizacja obrony praw człowieka Human Rights Watch zwraca uwagę, że w raporcie porucznika Kallopa pomija się w ogóle to, że w Hadisie zginęli cywile, chociaż ten fakt nie ulega wątpliwości.
Problemem do wyjaśnienia - powiedział przedstawiciel HRW John Sifton - pozostaje, czy żołnierze zabili ich niechcący czy umyślnie.
Tomasz Zalewski