Dotacje UE potrzebne wszystkim regionom kandydackim
Niemal wszystkie regiony w krajach kandydujących do Unii Europejskiej mają wskaźnik siły nabywczej mniejszy niż 75% unijnej średniej. Jest to granica, poniżej której przysługują fundusze strukturalne mające pomóc w wyrównaniu różnic. Ostatnie dane na temat zasobności poszczególnych regionów Europy opublikował we wtorek Eurostat - biuro statystyczne Unii Europejskiej.
W Polsce regionami są województwa. Wśród nich nie ma ani jednego, które przekraczałoby granicę 75%, co oznacza, że cały obszar Polski będzie objęty funduszami strukturalnymi. Wśród kandydatów z Europy Środkowowschodniej tylko rejon Pragi i Bratysławy a także jeden rejon na Węgrzech mają poziom rozwoju przekraczający tę granicę. W Polsce - według Eurostatu - najbogatsze jest województwo mazowieckie, a najuboższe podlaskie.
Po wejściu do Unii, już w 2004 r. nowi członkowie będą mogli wykorzystać w formie pomocy strukturalnej łącznie ponad 7 mld euro, z czego około połowy powinno przypaść na Polskę. W następnych latach kwoty będą coraz większe.
Pieniądze mogą być jednak przeznaczone wyłącznie na realizację uzgodnionych z Komisja Europejską projektów współfinansowanych ze środków krajowych. Procedury z tym związane są bardzo skomplikowane i dlatego, jak dotąd, nikomu nie udało się wykorzystać funduszy strukturalnych w stu procentach. (kar)