Dostaną pistolety maszynowe. Gwardia uzbraja kierownictwo Banku Centralnego
Rosyjska Gwardia Narodowa chce, by najwyższa kadra kierownicza Centralnego Banku Rosji miała prawo do noszenia wojskowej broni. Zgodnie z projektem uchwały, "uzbrojeni" zostaną wiceprezesi i ich doradcy, a także kierownicy oddziałów, dyrektorzy departamentów i ich zastępcy. Wszyscy zostaną wyposażeni w pistolet służbowy lub pistolet maszynowy.
W zarządzie Banku Centralnego znajduje się trzech pierwszych wiceprezesów: Olga Skorobogatowa, Dmitrij Tulin, Władimir Czystiukhin – oraz czterech wiceprezesów: Filip Gabunia, Aleksiej Guznow, Aleksiej Zabotkin i Olga Polakowa.
"Tym samym ponad połowa zarządu organu regulacyjnego będzie miała prawo nosić broń" - pisze "The Moscow Times".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Moment przed zamachem na Trumpa. Świadkowie zauważyli kogoś na dachu
Dostała dodatkową ochronę
Jednocześnie sam prezes Banku Centralnego Rosji nie może posiadać broni. Obecnie stanowisko to zajmuje Elvira Nabiullina. W czerwcu magazyn "The Economist" dowiedział się, że po rekordowej podwyżce głównej stopy procentowej do 20 proc. w lutym 2022 r., wzmocnione zostało jej bezpieczeństwo.
Jak wynika z publikacji, działania Nabiulliny mające na celu złagodzenie skutków zachodnich sankcji "były na tyle odważne, że konieczne było zwiększenie liczby ochroniarzy szefa Banku Rosji".
Mogą wybrać broń
W obecnej wersji ustawy broń w Banku Centralnym mają wyłącznie pracownicy ochrony i konwojenci odpowiedzialni za przewóz gotówki.
Najwyżsi menedżerowie Banku Centralnego będą mogli wybrać jeden z 12 rodzajów broni, w tym pistolety Makarowa i Jarygina, kilka rodzajów Glocka, a także PP-19-01 "Vityaz", PP-2000, PP-91 "Kedr "pistolety maszynowe i inne. Otrzymają także dwa naładowane magazynki. Broń będzie musiała być sprawdzana dwa razy w roku.
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli. Dlatego, w poczuciu odpowiedzialności za ochronę przed dezinformacją, zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski