Ultimatum dla matki Nawalnego jak z horroru. Dali jej trzy godziny
Władze rosyjskie postawiły matce Aleksieja Nawalnego ultimatum: albo w ciągu trzech godzin wyrazi zgodę na pogrzeb syna bez udziału żałobników albo lider opozycji zostanie pochowany w łagrze, w którym był więziony.
Przed tygodniem władze rosyjskie powiadomiły o niespodziewanej śmierci Nawalnego, najbardziej znanego przeciwnika politycznego Władimira Putina. Nawalny miał umrzeć w łagrze, gdzie odbywał karę 19 lat pozbawienia wolności, a groziło mu nawet 30 lat więzienia.
Jego 69-letnia matka domagała się, by władze przekazały jej ciało syna do pochówku, który pozwoliłby jego przyjaciołom, rodzinie i zwolennikom na ostatnie pożegnanie i oddanie hołdu znienawidzonemu przez Kreml opozycjoniście.
Rzeczniczka zmarłego Kira Jarmysz poinformowała o ultimatum władz we wpisie na platformie X. "Godzinę temu śledczy zadzwonił do matki Aleksieja i postawił jej ultimatum. Albo zgodzi się na tajny pogrzeb bez publicznego pożegnania w ciągu 3 godzin, albo Aleksiej zostanie pochowany w kolonii" - czytamy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jarmysz dodała, że Ludmiła Nawalna odmówiła śledczemu i nadal domaga się wydania jej ciała syna. Władze dotychczas nie skomentowały tej informacji.
Poruszający wpis córki Nawalnego
W piątek córka Aleksieja Nawalnego zabrała głos po śmierci ojca. Dasza Nawalna umieściła post na Instagramie. Zdjęcie przedstawia ją razem z rodzicami.
"Miłość, pocałunki, wielkie uściski i bardzo za tobą tęsknię" - napisała na Instagramie Nawalna. To pierwszy komentarz 23-latki po śmierci jej ojca.
W czwartek córka Nawalnego wraz z matką spotkały się w Waszyngtonie z prezydentem USA Joe Bidenem. Jak przekazał w komunikacie Biały Dom, podczas spotkania Biden wyraził podziw dla "niezwykłej odwagi Aleksieja Nawalnego i jego dziedzictwa walki przeciwko korupcji i za wolną i demokratyczną Rosję".
Przeczytaj również: