Dorn: nie do pomyślenia marszałek, który robi rządowi na złość
Nie do pomyślenia jest marszałek Sejmu,
który robi rządowi na złość, ani taki, który ogranicza prawa
opozycji - powiedział kandydat na marszałka Izby Ludwik Dorn
(PiS), odpowiadając po południu w Sejmie na pytania posłów.
27.04.2007 | aktual.: 27.04.2007 16:19
Nie do pomyślenia jest marszałek, który robi rządowi na złość, ponieważ wtedy byłby antysejmowym i antypaństwowym marszałkiem. (...) Nie do pomyślenia jest marszałek, który uniemożliwia decydujące starcia związane z wyłanianiem władz publicznych lub stanowieniem prawa - powiedział Dorn.
Jak dodał, nie do pomyślenia jest też marszałek, który ogranicza uprawnienia opozycji, niezależnie jak tę opozycję ocenia. Lepsza najgorsza opozycja niż żadna - podkreślił polityk PiS.
Dorn zaznaczył, że odpowiedzialność za funkcjonowanie parlamentu marszałek dzieli ze wszystkimi parlamentarzystami, przede wszystkim z szefami klubów parlamentarnych, w tym opozycyjnych.
W kwestii dotyczącej ewentualnych zmian w regulaminie Sejmu, Dorn powiedział, "że musi istnieć szerokie uzgodnienie, zarówno między koalicją, a opozycją, jak i wewnątrz samej koalicji". Jeśli takie uzgodnienia będą, jako marszałek nie będę im w żaden sposób przeciwdziałał - zapewnił.