Dorn: 760 tys. zł na pomoc doraźną dla powodzian na Podkarpaciu
Ponad 760 tys. złotych zostało już
przeznaczone na pomoc doraźną dla poszkodowanych w powodzi na
Podkarpaciu - poinformował na spotkaniu z mieszkańcami
Jasła wicepremier i minister spraw wewnętrznych i administracji,
Ludwik Dorn.
Pieniądze już są na koncie. Czekamy na wnioski - powiedział Dorn. Pomoc doraźna każdorazowo nie może przekroczyć 6 tys. zł. Według dotychczasowych szacunków, ma ona zostać skierowana do ponad 370 gospodarstw.
Wicepremier zapewnił mieszkańców, że w Jaśle rozpocznie się budowa wałów przeciwpowodziowych. Obiecuję, że przyjadę za miesiąc, żeby sprawdzić stan prac - podkreślił.
Wały na Ropie i Wisłoce mają liczyć ok. 6 km i będą zastępowały dotychczasowe, które pod koniec lat 90. spontanicznie wybudowali mieszkańcy jasielskiego osiedla Gądki. Usypany wtedy wał ma ok. 4 km. Kilkakrotnie ratował osiedle przed zalaniem.
Jednak kilku mieszkańców, którzy nie godzą się na budowę wału, zgłosiło do nadzoru budowlanego samowolę budowlaną. Ten nakazał burmistrzowi rozbiórkę. Burmistrz nie wykonał nakazu, a wojewoda wstrzymał jego wykonanie. Sporny odcinek liczy kilkadziesiąt metrów.
Mimo nie rozstrzygniętego do tej pory sporu rozpocznie się budowa wałów. Jak zauważył Dorn, na razie "budowa obwałowań będzie dotyczyć najpierw niespornego odcinka".
Po momentami emocjonalnym spotkaniu z mieszkańcami wicepremier Dorn spotkał się ze starostami, burmistrzami i wójtami leżących w zlewni Wisłoki powiatów: jasielskiego, ropczycko - sędziszowskiego, dębickiego i mieleckiego. Odwiedził też gminę Dębowiec k. Jasła, gdzie powódź zniszczyła drogi.
W Jaśle, gdzie zbiegają się trzy rzeki - Wisłoka, Ropa i Jasiołka podtopionych lub zalanych jest ponad 350 domostw. Wezbrane wody uszkodziły także urządzenia kilkunastu firm, m.in. niektóre instalacje w miejscowej rafinerii. Wstępnie straty w Jaśle szacuje się na 14-16 mln złotych.
Na Podkarpaciu, głównie w zlewni Wisłoki, podtopionych zostało ok. 12 tys. hektarów łąk i użytków rolnych oraz ok. 1000 budynków mieszkalnych i gospodarczych. Woda uszkodziła także drogi, przede wszystkim powiatowe i gminne. Kilka z nich nadal jest nieprzejezdnych. Największe straty odnotowano w powiatach jasielskim, mieleckim, dębickim i ropczycko -sędziszowskim.
W regionie trwa szacowanie szkód.