Doradca prezydenta został szefem rady nadzorczej PZU. Zarobki Pawła Muchy robią wrażenie
Paweł Mucha został powołany na przewodniczącego rady nadzorczej spółki PZU, która należy do Skarbu Państwa. Doradca prezydenta będzie dzięki temu zarabiał więcej niż Andrzej Duda - donosi "Fakt". Teraz współpracownik głowy państwa sam skomentował swoją nową funkcję.
Zwyczajne Walne Zgromadzenie PZU powołało Pawła Muchę na członka rady nadzorczej spółki - poinformował zarząd PZU w komunikacie. Jak dodano, uchwała powołująca Muchę do RN spółki weszła w życie "z chwilą powzięcia".
W piątek w Polskim Radiu 24 doradca prezydenta potwierdził tę informację. - Zawodowo jestem adwokatem. Mam w związku z tym odpowiednie przygotowanie i doświadczenie - tłumaczył.
Paweł Mucha. Zawodowy doradca
Jak donosi "Fakt" Paweł Mucha może zarobić w PZU około 200 tys. złotych rocznie, co daje 16 250 zł miesięcznie. - Aktywność w sferze publicznej ma różne wymiary, także jeśli chodzi o określone korzyści. W roku 2016, kiedy podejmowałem zatrudnienie w Kancelarii Prezydenta moje dochody w porównaniu do tych adwokackich spadały kilkukrotnie - tłumaczył w PR24 Paweł Mucha.
To już jednak drugie tego typu dodatkowe zajęcie współpracownika prezydenta. Od początku 2021 r. jest on bowiem również doradcą prezesa NBP Adama Glapińskiego. Według szacunków portalu gazeta.pl, pensja miesięczna na tym stanowisku może oscylować w granicach od 20 tys. do ponad 30 tys. złotych.
"Podliczając zarobki z obu spółek, Paweł Mucha może więc miesięcznie zarobić przynajmniej 36 tys. zł. To znacznie więcej niż prezydent, który może liczyć na 20 tys. zł miesięcznie" - zauważył "Fakt".
Zobacz także: Wrzawa po spotkaniu Andrzeja Dudy z Joe Bidenem. Tomasz Siemoniak komentuje
Wcześniejsze transfery do państwowych spółek
Na początku 2021 roku w Kancelarii Prezydenta doszło do znacznych przetasowań, gdyż opuścili ją po wielu latach pracy Paweł Mucha (wiceszef KPRP) oraz szef gabinetu Krzysztof Szczerski. Ten pierwszy nadal został w gronie współpracowników Andrzeja Dudy, stając się jego społecznym doradcą.
Nie jest to też pierwszy tego typu transfer z Kancelarii Prezydenta do PZU. Pierwsza była Małgorzata Sadurska, która zajmowała stanowisko szefowej KPRP w latach 2015-2017.
Podobnie sytuacja wyglądała z Marcinem Łopińskim, który był prezydenckim ministrem od 2015 do grudnia 2016 roku. Jego stanowisko w PZU zajął teraz Paweł Mucha, a on sam przeszedł do rady nadzorczej PKO BP.
Źródło: Polskie Radio 24/Fakt