Doradca Bidena: wkroczenie rosyjskich wojsk na Donbas to początek inwazji
Amerykański zastępca doradcy ds. bezpieczeństwa narodowego Jon Finer ocenił, że "wkroczenie rosyjskich wojsk na Donbas jest początkiem inwazji". Zapewnił jednocześnie, że USA wkrótce ogłoszą znaczące sankcje przeciwko Rosji.
- To jest początek inwazji. Inwazja jest inwazją i to właśnie teraz trwa - powiedział Finer w wywiadzie dla CNN. Oznajmił przy tym, że jeszcze we wtorek, w ciągu kilku najbliższych godzin, administracja nałoży "dotkliwe" sankcje przeciwko Rosji. Ma to nie być jeszcze pełny pakiet restrykcji, jakie przewidziały USA w razie napaści Rosji.
Jednocześnie Finer zaznaczył, że wprowadzenie rosyjskich wojsk do tzw. republik ludowych w Donbasie jest otwartym przyznaniem tego, czemu Rosja zaprzeczała przez osiem lat, czyli obecności tam jej wojsk.
- Administracja zawsze przewidywała fale sankcji, które będą się rozwijać z czasem w odpowiedzi na działania, które Rosja będzie podejmować - powiedział Finer.
Wcześniej rzeczniczka Białego Domu Jen Psaki zapowiedziała, że prezydent USA Joe Biden wkrótce podpisze rozporządzenie o nałożeniu sankcji zabraniających inwestycji i handlu z osobami w samozwańczych "republikach ludowych" w Donbasie. Pierwsze dokumenty zostały już podpisane przez Bidena.
Wspomniane sankcje mają dotyczyć "nowych inwestycji, handlu i finansowania przez obywateli USA z, do i w tzw. DRL i ŁRL regionów Ukrainy", a także potencjalnie osób działających na tych obszarach.
"Ogłosimy też wkrótce dodatkowe środki w związku z dzisiejszym rażącym naruszeniem międzynarodowych zobowiązań Rosji" - czytamy w komunikacie Białego Domu. Psaki podkreśliła, że są to osobne restrykcje wobec tych przygotowywanych na ewentualność dalszej rosyjskiej inwazji.