ŚwiatDopłaty dla rolników - sprawa dla przywódców?

Dopłaty dla rolników - sprawa dla przywódców?

Spór między rządami Unii Europejskiej o
dopłaty bezpośrednie dla rolników w nowych państwach
członkowskich, w tym w Polsce, zaostrzył się tak, że sprawa może
trafić na najwyższy szczebel na szczycie UE 21 czerwca w Sewilli.

Odnoszę wrażenie, że stanowisko czterech państw przeciwnych przyznaniu na tym etapie jakichkolwiek dopłat jeszcze się usztywniło - powiedział w czwartek jeden z dyplomatów unijnych nazajutrz po posiedzeniu Komitetu Stałych Przedstawicieli (ambasadorów) Piętnastki w Brukseli.

Holandia, Niemcy, Szwecja i Wielka Brytania nadal sprzeciwiają się wpisaniu do omawianego właśnie wspólnego stanowiska Unii na negocjacje z kandydatami w rolnictwie nawet tego, co zaproponowała Komisja Europejska. Sugerowała ona, żeby obejmować nowych członków stopniowo dopłatami bezpośrednimi przez 9 lat, zaczynając od 25% należnych dopłat w pierwszym roku członkostwa.

Propozycję tę popiera 11 pozostałych państw członkowskich, choć kandydaci uważają ją i tak za niewystarczającą, domagając się od razu dopłat w pełnym wymiarze.

Cztery kraje sprzeciwiające się umiarkowanemu stanowisku Komisji to tzw. płatnicy netto - wpłacają one do unijnej kasy więcej, niż z niej otrzymują. Obawiają się one, że przyznanie nowym członkom nawet częściowych dopłat przesądzi ich utrzymanie w przyszłości, gdy będzie reformowana wspólna polityka rolna.

Unijni dyplomaci pocieszają, że Berlin (a w ślad za nim Londyn, Haga i Sztokholm) pójdzie na kompromis po swoich wrześniowych wyborach parlamentarnych. Cztery kraje nie domagają się bowiem zapisu wykluczającego dopłaty dla nowych członków, lecz tylko obstają przy formule, że sprawa dopłat zdecyduje się na "późniejszym etapie".

Czekanie na nowy rząd w Niemczech - zapewne do października - oznaczałoby jednak, że Piętnastka nie dotrzyma zobowiązania, iż uzgodni wspólne stanowisko negocjacyjne w rolnictwie już pod przewodnictwem Hiszpanii, czyli przed końcem czerwca. Mogłoby to wywołać wrażenie, że kalendarz poszerzenia Unii zawarty tzw. mapie drogowej z Nicei, załamuje się, co grozi opóźnieniem przyjęcia nowych członków planowanego na rok 2004.

Ambasadorowie mają więc podjąć kolejną próbę przełamania impasu w następną środę. Jeżeli - co bardzo prawdopodobne - im się to nie uda, przewodnicząca Unii Hiszpania chce przedłożyć sprawę ministrom zagranicznym na spotkaniu w Luksemburgu 10 czerwca. Jeśli i oni nie doszliby do kompromisu, sprawa trafi na szczyt przywódców Piętnastki, zbierający się 21 czerwca w Sewilli.(ck)

dopłatybezpośrednieprzywódcy
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)