Dopalacze warte milion złotych w rękach policji. Zlikwidowano nielegalną wytwórnię
Sukces dolnośląskich policjantów - zlikwidowali fabrykę dopalaczy w jednym z domów na terenie powiatu wrocławskiego. Dwóm zatrzymanym w tej sprawie mężczyznom grozi do 12 lat więzienia.
18.09.2015 | aktual.: 18.09.2015 15:06
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Policjanci z Wydziału do walki z Przestępczością Narkotykową dolnośląskiej komendy wojewódzkiej dostali informacje, że w jednym z wynajmowanych mieszkań niedaleko Wrocławia mieszka mężczyzna mogący zajmować się handlem narkotykami. We współpracy z Komendą Miejską Policji we Wrocławiu i oddziałem celnym Portu Lotniczego we Wrocławiu funkcjonariusze udali się pod wskazany adres.
- W wynajmowanym domu jednorodzinnym znajdowało się dwóch mężczyzn w wieku 36 i 61 lat. W kuchni domu ujawniono linię produkcyjną tzw. dopalaczy. Znajdowały się tam różnego rodzaju miksery, moździerze, zgrzewarki, wagi elektroniczne oraz maski ochronne na twarz. Ponadto znaleziono kilkanaście worków z suszem roślinnym, podejrzane substancje oraz kilkadziesiąt pakietów zapakowanych w folię i gotowych do wysyłki – tłumaczy asp. Wojciech Jabłoński z Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu.
Susz oraz różnego rodzaju substancje chemiczne ujawniono również w innych pomieszczeniach budynku zajmowanego przez dwóch mężczyzn. W jednym z pokoi funkcjonariusze znaleźli także kilkanaście worków strunowych wypełnionych krystaliczną substancją. Powiadomiona została od razu Państwowa Inspekcja Sanitarna.
- W sumie zabezpieczono ponad 26 kilogramów różnego rodzaju substancji. Po zbadaniu ich okazało się, że ok. 6 kg to narkotyki. Czarnorynkowa wartość zabezpieczonych środków odurzających to kwora ponad 220 tys. zł, jednak biorąc pod uwagę inne ujawnione preparaty, można przyjąć, że wartość całkowita wyprodukowanych substancji wyniosłaby nawet milion złotych – dodaje Jabłoński.
Policja wyjaśnia dokładne okoliczność tej sprawy. Zatrzymanym mężczyznom – 36- i 61-latkowi – postawiono zarzuty wytwarzania i produkcji dopalaczy oraz posiadania zabronionych substancji. Teraz grozi im nawet do 12 lat pozbawienia wolności.
Byłeś świadkiem lub uczestnikiem zdarzenia? .