"Dopadnę i rozszarpię". Wiadomo, kto miał grozić kontrolerom NIK
Kontrolerom NIK, którzy badają sprawę Funduszu Sprawiedliwości i fundacji zwolnionego niedawno z aresztu ks. Michała Olszewskiego, miał grozić Czesław L. - ustalili dziennikarze OKO.press i tvn24.pl. To wieloletni współpracownik ojca podejrzanego księdza i kierownik budowy ośrodka Archipelag Fundacji Profeto.
Prokuratura Rejonowa Warszawa Ochota prowadzi postępowanie w sprawie kierowania gróźb pod adresem kontrolerów NIK, którzy badają sprawę fundacji księdza Michała Olszewskiego oraz afery Funduszu Sprawiedliwości.
Jak podało RMF FM, sprawca zadzwonił na telefon stacjonarny NIK i straszył kontrolerów pobiciem, "że cię dziecko nie pozna". - Śledzę cię, dopadnę i rozszarpię - mówił, ostrzegając przy tym kontrolerów, by przestali sprawdzać inwestycję Fundacji Profeto.
Chodziło o budowę Archipelagu, czyli centrum pomocy, które powstaje w Warszawie za blisko 100 tys. zł Funduszu Sprawiedliwości. OKO.press i tvn24.pl ustaliły, że kontrolerom NIK groził - podając fałszywe nazwisko - Czesław L., kierownik budowy Archipelagu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W rozmowie telefonicznej z dziennikarzami Czesław L. zaprzeczył, że to on groził kontrolerom NIK. "Utrzymywał, że nigdy nie dzwonił do pracowników NIK-u, spotkał się z nimi dopiero 29 października na żywo na terenie budowy w czasie kolejnej wizyty kontrolnej" - czytamy.
Jednak według ustaleń dziennikarzy, nazwisko kierownika budowy figuruje w zawiadomieniu NIK do Prokuratury Okręgowej.
Jak ustalono, Czesław L. to wieloletni współpracownik ojca księdza Michała Olszewskiego. W rozmowie z dziennikarzami mężczyzna potwierdził, że zna ojca księdza i od lat współpracuje z nim przy innych budowach. Nazwał go też "współrealizatorem" Archipelagu.
Prokuratura Krajowa potwierdza, że w śledztwie dotyczącym dotacji dla Profeto i budowy Archipelagu bada także wątek Jana O.
Zatrzymania ws. Funduszu Sprawiedliwości
Do zatrzymania ks. Olszewskiego i dwóch urzędniczek MS doszło pod koniec marca. Prokuratura przedstawiła im wówczas zarzuty, które dotyczą m.in. wypłaty z Funduszu Sprawiedliwości ponad 66 mln zł dla fundacji Profeto, która - w ocenie prokuratorów - nie spełniała wymagań formalnych i merytorycznych, by otrzymać te pieniądze.
Urzędnicy, którzy decydowali o przyznaniu tych środków - jak podawała Prokuratura Krajowa - mieli działać wspólnie i w porozumieniu z prezesem fundacji, czyli ks. Olszewskim.
W czwartek Sąd Apelacyjny zdecydował, że zatrzymani w sprawie nieprawidłowości w Funduszu Sprawiedliwości ks. Michał Olszewski i dwie urzędniczki Ministerstwa Sprawiedliwości, będą mogli opuścić areszt po wpłaceniu poświadczenia majątkowego. Sąd ustalił wysokość kaucji na 350 tys. złotych za każdą z zatrzymanych osób.
Źródło: RMF FM, OKO.press, tvn24.pl