Donald Tusk wygrał pierwszą turę! Będzie druga tura
Donald Tusk z Platformy Obywatelskiej zdobył 36,4% głosów i wygrał pierwszą turę wyborów prezydenckich - wynika z sondażu przeprowadzonego przez PBS i TNS OBOP dla Telewizji Polskiej. Obok niego, w drugiej turze znalazł się także Lech Kaczyński z Prawa i Sprawiedliwości, który zdobył 32,8% głosów.
Ponieważ żaden z kandydatów nie uzyskał poparcia ponad połowy głosujących, 23 października odbędzie się druga, decydująca tura wyborów.
Frekwencja, według sondaży, wyniosła od 49,82 do 50,5% i była niższa o ponad 10% od frekwencji w wyborach prezydenckich w 2000 roku (61,12%), w których Aleksander Kwaśniewski wygrał w pierwszej turze uzyskując 53,90% głosów.
Tusk określił swoje pierwsze miejsce w niedzielnych wyborach jako "wielkie zwycięstwo polskiego optymizmu, polskiej energii i polskiej dumy". Zacznie liczyć się wiara, energia i to, kto jest dobrym kandydatem na prezydenta (...) Mnie tej energii nie zabraknie - podkreślił.
Z kolei Kaczyński zapewnił, że przed drugą turą odrobi stratę do Tuska. Chciałbym podziękować milionom Polaków, którzy opowiedzieli się za IV Rzeczpospolitą- powiedział.
Obaj kandydaci akcentowali, że kolejne dwa tygodnie kampanii wyborczej będą walką na rzeczowe argumenty. Przez te dwa tygodnie nie będzie to kampania, w której zdecydują plakaty, pieniądze, puste obietnice - powiedział Tusk. Najbliższe dwa tygodnie będę przekonywał, że przyszłość może być lepsza, solidarna i wolna.
Będziemy dalej - mówił Kaczyński - usiłowali przekonać społeczeństwo, że żeby państwo zreformować i uchronić się przed skutkami niebezpiecznego eksperymentu, konieczne jest moje zwycięstwo w II turze wyborczej. Przyjmijmy, że będą poważne merytoryczne dyskusje - dodał.
Według prezydenta Kwaśniewskiego, ani Tusk, ani Kaczyński nie ma tak dużej przewagi, by któryś z nich mógł ogłosić, że "ma wygrane wybory". Znaczące w II turze będzie m.in. to, zdaniem Kwaśniewskiego, jak zachowa się elektorat lewicy, a także ci, którzy w I turze nie poszli głosować. Zapowiada się ciekawie - podkreślił. Dodał, że nie jest zadowolony z frekwencji w I turze (49,6-49,8%). Liczy na to, że frekwencja w II turze może wzrosnąć o 5%.
Według sondażu przeprowadzonego przez TNS-OBOP dla TVP, ogłoszonego o godz. 20, Tusk uzyskał 38,4% (38,6% - godz. 21.), Kaczyński - 32,1% (32,2), Andrzej Lepper 13,2%, Marek Borowski 10,3%, Jarosław Kalinowski 1,8%, Janusz Korwin-Mikke 1,7%, Henryka Bochniarz 1,5%. Frekwencja wyniosła 50,5% (49,6).
Z sondażu przeprowadzonego przez GfK Polonia dla TVN i "Rzeczpospolitej" ogłoszonego o godz. 20 wynika, że Tusk uzyskał 38,58% głosów, Kaczyński - 33,30%, Lepper - 13,44, Borowski - 9,37, Kalinowski - 1,93, Korwin-Mikke - 1,46, Bochniarz - 1,31. Frekwencja wyniosła 49,82%.
Tusk zwyciężył w 11 województwach, Kaczyński - w pozostałych pięciu, wschodnich - wynika z sondażu TNS OBOP i PBS dla TVP. Najwięcej głosów Tusk zdobył w Opolskiem (52,3%) i Pomorskiem (52,2%). Kaczyński na Podkarpaciu (50,2%) i w Małopolsce (42,6%)
Z sondażu GfK Polonia dla TVN, TVN24 i "Rzeczpospolitej" wynika, że na Kaczyńskiego głosowali liczniej mieszkańcy wsi; na Tuska - mieszkańcy dużych miast.
Głosowano również za granicą. Tam, gdzie wyniki już ogłoszono, na pierwszych miejscach znaleźli się Tusk i Kaczyński. W Nowym Jorku i w Chicago, gdzie głosowano w sobotę, wygrał Kaczyński. Tusk wygrał w Waszyngtonie. Także w Moskwie. W bazie wojskowej w Diwanii w Iraku Tusk otrzymał 33,71% głosów i wyprzedził Marka Borowskiego (27,11%) oraz Lecha Kaczyńskiego (26,28%).
Państwowa Komisja Wyborcza oceniła w niedzielę po zamknięciu lokali wyborczych, że wybory prezydenckie przebiegły "wyjątkowo spokojnie i godnie". Doszło jedynie do kilku drobnych incydentów.
