PolitykaDonald Tusk "widowiskowo ośmieszył" Grzegorza Schetynę. W PO chcą nowego szefa, ale się boją?

Donald Tusk "widowiskowo ośmieszył" Grzegorza Schetynę. W PO chcą nowego szefa, ale się boją?

Jak to się stało, że Paweł Adamowicz ogłosił swoją kandydaturę na prezydenta Gdańska bez zgody Platformy Obywatelskiej? Okazuje się, że to nie jego "widzimisię". Stać za tym ma były premier, szef Rady Europejskiej Donald Tusk.

Donald Tusk "widowiskowo ośmieszył" Grzegorza Schetynę. W PO chcą nowego szefa, ale się boją?
Źródło zdjęć: © PAP | Radek Pietruszka
Anna Kozińska

O tym, że to Tusk stoi za decyzją Adamowicza, donosi "Gazeta Polska". Jak podkreśla, w ten sposób były premier "widowiskowo ośmieszył" obecnego przewodniczącego PO. "Zademonstrował, że nie życzy sobie ingerencji Schetyny w interesy ludzi PO w swoim mateczniku" - podaje tygodnik.

- Będzie bronił tego matecznika niczym rozwścieczona niedźwiedzica swoich dzieci. Nie licząc się z ewentualnymi negatywnymi skutkami dla partii - stwierdziła osoba z gdańskiej PO. To wszystko z obawy przed tym, że ktoś z otoczenia Schetyny miałby dostęp do informacji, które mógłby wykorzystać w wewnątrzpartyjnych rozgrywkach. Co więcej - utrudnić powrót Tuska do krajowej polityki.

- To jest olbrzymia liczba interesów developerskich i haków, jakie Tusk z Adamowiczem mają na siebie wzajemnie. z takiej konstrukcji lepiej nie wyjmować nawet jednej cegły, bo wszystko może się zawalić. Wszyscy są umoczeni, więc w razie takiego zachowania mogą utonąć - oceniał radna Anna Kołakowska z Prawa i Sprawiedliwości.

Schetyna do wymiany

Co więcej, politycy Platformy chcieliby zmiany szefa - np. na Rafała Trzaskowskiego, ale obawiają się, że Schetyna ujawni "haki", które na nich ma.

- Grzegorz Schetyna to gracz, a nie lider, dlatego był świetnym sekretarzem generalnym, ale jest znacznie gorszym przewodniczącym PO. Przed wyborami samorządowymi, które PO najprawdopodobniej przegra, zmiany w partii nie zajdą, bo kandydaci walczą o swoje pozycje na listach, a gracz Schetyna potrafi tę sytuację wykorzystać - powiedział Aleksander Arabadzic, doradca byłego wiceprezydenta Warszawy Jacka Wojciechowicza z PO.

Źródło: "Gazeta Polska"

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (656)