Donald Tusk o drożyźnie. "Wszędzie słyszę te same słowa"
- Ta drożyzna to nie jest tylko to, co widzimy w sklepie, ale to jest przede wszystkim dotkliwe, codzienne użeranie się z tą rzeczywistością polskiego rolnika - powiedział w Lipich Górach przewodniczący PO Donald Tusk. Wcześniej spotkał się z rolnikami.
Przewodniczący PO spotkał się z rolnikami. Podczas śniadania rozmawiali na temat sytuacji w rolnictwie. - Naszą rozmowę zaczęliśmy od rzepaku. Usłyszałem, że to jeszcze się opłaca, ze względu na przyzwoite ceny w skupie, ale jak się mówi o rzepaku, to nie sposób nie wspomnieć o cenach nawozu i paliw - zaczął Donald Tusk. Podkreślił, że podobne opinie dotyczące drożyzny słyszy w całej Polsce.
Tusk: opłacalność produkcji rolnej pod znakiem zapytania
- Ta drożyzna to nie jest tylko to, co widzimy w sklepie, ale to jest przede wszystkim dotkliwe, codzienne użeranie się z tą rzeczywistością polskiego rolnika. Słyszę te dramatyczne statystyki, ale to nie jest statystyka. To jest wasza codzienność, wasze życie. 300-400 proc. wzrost cen nawozów. W ciągu 12 miesięcy te ceny tak poszybowały, że opłacalność produkcji rolnej stanęła pod znakiem zapytania - podkreślił polityk.
W jego ocenie przy takim wzroście cen paliw, energii i nawozów w stosunku do cenach w skupach opłacalność produkcji rolnej jest "bardzo zagrożona". Tusk podziękował za uwagi, które otrzymał od rolników. Dotyczyły one m.in. możliwych działań na forum europejskim dotyczących używania pestycydów. - Wziąłem to sobie do serca, żeby przy tej okazji polski rolnik stanął w równej pozycji wobec rolników irlandzkich czy francuskich - podkreślił.
Tusk: przestańcie zwodzić Polaków
Tusk pytany o środki z Krajowego Planu Odbudowy odpowiedział, że premier Morawiecki "otwarcie powiedział, co trzeba zrobić z korzyścią dla Polski". - Trzeba naprawić wymiar sprawiedliwości zniszczony przez tę ekipę i można to naprawić prostymi decyzjami. Jeśli te decyzje zostaną podjęte i naprawią wyrządzone szkody, to równocześnie odblokuje te pieniądze - podkreślił. Były premier zaznaczył, że nie zamierza komentować kolejnych "bałamutnych oświadczeń, że to już jest załatwione". - Przestańcie oszukiwać i zwodzić Polaków i całą Unię Europejską. To kosztuje każdego dnia was i nas, to, że te pieniądze europejskie są przez ekipę pana Ziobro, Morawieckiego, Kaczyńskiego zablokowane bez żadnego powodu - powiedział polityk. - Chcemy zobaczyć decyzję i pieniądze, a nie ich obietnice - zaznaczył.
Tusk o PiS: tak bezwstydnie nie zachowują się politycy nigdzie w Europie
Jarosław Kaczyński zwołał na piątek Komitet Polityczny PiS, który ma zatwierdzić rewolucyjne zmiany w partii rządzącej - dowiaduje się nieoficjalnie Wirtualna Polska. Prezes zamierza rozszerzyć liczbę partyjnych okręgów z 41 do 100 i postawić na ich czele ludzi, którzy nie pełnią żadnych istotnych - przede wszystkim rządowych - funkcji w Warszawie.
W ocenie Tuska tak "bezwstydnie nie zachowują się politycy nigdzie w Europie". - Nawet Orban lubi trochę poudawać, że nie manipuluje w konstytucji czy ordynacji wyborczej tylko po to, żeby ograć przy zielonym stoliku opozycję. Oni to mówią wprost, że będą chcieli zmienić ordynację wyborczą, żeby zwiększyć szanse partii rządzącej. Głęboko w to wierzę: czegokolwiek nie zrobią z ordynacją wyborczą, jeśli wybory będą elementarnie uczciwe to w warunkach każdej ordynacji wyborczej będziemy w stanie pokonać PiS - podkreslił Tusk.
Dodał, że warunkiem wygranej w wyborach jest zjednoczenie opozycji i poważna rozmowa o tym, jak razem pójść do wyborów. - Wtedy nie będą straszne zmiany w ordynacji ani manipulacje Kaczyńskiego. Ja się nie boję tego. Niech wyłożą karty na stół. Czegokolwiek nie wymyślą my i tak damy radę, pod warunkiem, że po stronie opozycyjnej nie wygrają egoizmy - zaznaczył polityk, zapewniając, że jest gotowy do wszelkich rozmów.