Don Stanislao. Protest przed domem kard. Stanisława Dziwisza
"zDziwisz sie. Wierzymy Ofiarom. Dziwisz nie" - pod takim hasłem w niedzielne popołudnie odbył się protest na ul. Kanoniczej w Krakowie, przed kamienicą zajmowaną przez kard. Dziwisza. To kolejna reakcja na reportaż "Don Stanislao. Druga twarz kardynała Dziwisza".
22.11.2020 | aktual.: 02.03.2022 13:13
"Jesteśmy zawsze po stronie osób skrzywdzonych. Niepamięć hierarchów kościelnych, nie jest żadnym usprawiedliwieniem. Pan kardynał Dziwisz zasłania się niepamięcią. Ofiary pamiętają. Całe życie. Pan Dziwisz nic nie wie, nic nie słyszał i nic nie widział. To powszechne zjawisko dla kościelnych 'dostojników'. Jeśli pan Dziwisz ma dziury w pamięci, My chętnie te dziury załatamy. Odwiedzimy pana Dziwisza. Przypuszczamy, że do nas nie zejdzie. Nie szkodzi. Głośno przytoczymy pewne fakty. Dla Dziwisza zapewne niewygodne. Prawda jest jedna" - zapowiadali organizatorzy protestu, organizacja "DOŚĆ milczenia - STOP klerykalizacji Polski. Inicjatywa Obywatelska".
Wydarzenie zostało zgłoszone w Urzędzie Miejskim i zgodnie z obowiązującymi przepisami mogło w nim wziąć udział jedynie 5 osób.
"Liczba spacerujących nie jest określona żadnym rozporządzeniem. Jeśli wybierzecie się na spacer, zainteresuje Was, o czym mówimy - posłuchajcie. W koniecznej odległości. Nie zatrzymuje się bezpośrednio koło nas" - informowali organizatorzy protestu.
Wydarzenie przyjęło postać happeningu: przed bramą kamienicy spacerowały przebrane za dzieci kobiety z misiami. Jedna z nich miała zakrwawione rajstopy, druga poplamioną krwią białą sukienkę. Z głośników płynął płacz dziecka.
Uczestnicy happeningu cytowali zeznania ofiar księży pedofilów. Przypomniano też pokazane w filmie "Don Stanislao” przypadki, które mają świadczyć, że Dziwisz ułatwiał karierę duchownym o skłonnościach pedofilskich. Miał nie nadawać biegu sprawom, które do niego docierały.
Dokumentalny film "Don Stanislao. Druga twarz kardynała Dziwisza" wywołał wiele oburzenia wśród widzów, którzy byli zaskoczeni działalnością kardynała.
Przypomnijmy, że po emisji reportażu TVN24, europoseł Łukasz Kohuta (Wiosna) złożył zawiadomienie do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstw przez kard. Stanisława Dziwisza. Sam kardynał Stanisław Dziwisz skomentował sprawę w oświadczeniu dla włoskiej agencji Ansa. Jak stwierdził, stawiane mu zarzuty są "zniesławiające" i mają na celu podważenie jego "pokornej" służby na rzecz Świętego Jana Pawła II.