"Don Stanislao". Oświadczenie KEP w sprawie abpa Gądeckiego
Rzecznik Konferencji Episkopatu Polski wydał oświadczenie ws. abp. Stanisława Gądeckiego. Chodzi o zarzuty wobec hierarchy, które znalazły się w liście do papieża Franciszka, napisanym przez ofiarę wykorzystywania seksualnego.
21.12.2020 | aktual.: 02.03.2022 23:10
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
"Arcybiskup Gądecki nic w mojej kwestii nie zrobił, a ex lege powinien 1 czerwca 2019 r. powiadomić stosowną Kongregację. Nie postąpił jak człowiek sumienia. W polskim kościele pokrzywdzeni nie mają dla biskupów znaczenia" - napisał do papieża Franciszka ofiara wykorzystywania seksualnego Janusz Szymik, a którego list opublikował Onet. Mężczyzna we wcześniejszych pismach prosił o zbadanie ewentualnych zaniedbań kard. Stanisława Dziwisza, a teraz zaalarmował papieża o braku reakcji po spotkaniu z abp. Stanisławem Gądeckim w maju 2019 r.
Do tych zarzutów w korespondencji do Franciszka odniósł się w poniedziałek wieczorem rzecznik prasowy KEP ks. Leszek Gęsiak
"Spotkania abp. Stanisława Gądeckiego z pokrzywdzonymi odbywały się w odpowiedzi na zachętę Ojca Świętego Franciszka. Miały one charakter duszpasterski, prywatny (to znaczy niepubliczny), o czym osoby zapraszane były informowane" - głosi oświadczenie rzecznika prasowego KEP.
Zobacz też: Ucieczka z Wielkiej Brytanii. Polacy opowiadają o trudnej sytuacji
Ks. Leszek Gęsiak napisał, że spotkania abpa Gądeckiego z pokrzywdzonymi "nie były częścią procedury kanonicznej i dlatego nie były protokołowane, ani stenotypowane dla możliwości ewentualnego wykorzystania tych materiałów w przyszłości".
"Don Stanislao". Oświadczenie KEP w sprawie abpa Gądeckiego
"W dniu, w którym odbywało się spotkanie, nie obowiązywały jeszcze przepisy Vos Estis lux mundi" - zaznaczył rzecznik KEP.
Ks. Gęsiak dodał, że "jednak wobec pojawiających się w późniejszym czasie w przestrzeni medialnej wątpliwości co do zaangażowania byłego metropolity krakowskiego w tę sprawę, sam kard. Stanisław Dziwisz kilkakrotnie zaznaczał w swoich publicznych wypowiedziach, że proponuje, aby wyjaśniła je komisja".
Rzecznik przypomniał, że o to samo postulował przewodniczący KEP na początku listopada.
"Don Stanislao". Kard. Stanisław Dziwisz: przebaczam
Tymczasem w weekend sam kard. Stanisław Dziwisz zabrał głos ws. doniesień o tuszowaniu przez niego przypadków pedofilii w Kościele. - Przebaczam - stwierdził duchowny. Hierarcha odpierał też ataki na papieża Jana Pawła II.