Dolny Śląsk: uchodźcy chcieli dotrzeć do Niemiec. Podróż kosztowała ich tysiące euro
Już wiadomo, że celem podróży nielegalnych imigrantów, których we wtorek zatrzymano w Szklarskiej Porębie (woj. dolnośląskie), były Niemcy. Wśród zatrzymanych są obywatele Syrii, Afganistanu oraz Jemenu.
Znane są szczegóły sprawy uchodźców, których we wtorek, 11 sierpnia, w dostawczym fiacie ducato odnaleźli funkcjonariusze policji i Straży Granicznej. Wśród 31 nielegalnych imigrantów, największą grupę, bo 23-osobową stanowią obywatele Syrii. Poza nimi zatrzymanych zostało pięcioro obywateli Afganistanu oraz troje Jemeńczyków.
Część z zatrzymanych uchodźców nie posiadała żadnych dokumentów albo posiadała jedynie dowody osobiste. Tylko nieliczni mieli przy sobie paszporty. Wśród nielegalnych imigrantów znalazły się również kobiety oraz dzieci.
- Wiemy już, że uchodźcy chcieli dostać się do Niemiec, gdzie planowali złożyć wnioski o azyl. Na trasie ich podróży do celu znalazły się m.in. Węgry oraz Słowacja, a część imigrantów podczas rozmów wspominało również o Grecji. Podróż ta kosztowała każdego z uchodźców kilka tysięcy euro – mówi WP mjr Irena Skuliniec z Nadodrzańskiego Oddziału Straży Granicznej.
Wobec kilkunastu osób zostały już wszczęte postępowania administracyjne związane ze zobowiązaniem do opuszczenia terytorium Polski. Wobec większości zatrzymanych uchodźców jest to jednak niemożliwe. Funkcjonariusze SG poinformowali nielegalnych imigrantów o tym, że mogą ubiegać się o status uchodźcy w Polsce, jednak jak dotąd nikt nie złożył takiej deklaracji.
W dalszym ciągu poszukiwany jest kierowca, który przewoził uchodźców.
Byłeś świadkiem lub uczestnikiem zdarzenia? .