Dogaszanie pogorzeliska po pożarze w stadninie w Łącku
Na terenie Państwowego Stada Ogierów (PSO) w Łącku pod Płockiem (Mazowieckie) trwa dogaszanie pogorzeliska po pożarze stodoły wypełnionej belami prasowanego siana. Pożar wybuchł w nocy - poinformował oficer dyżurny płockiej straż pożarnej.
Przyczyną pożaru było prawdopodobnie podpalenie. Śledztwo w tej sprawie prowadzi policja. Ogień objął cały murowany budynek stodoły krytej eternitem o powierzchni ok. 500 metrów kwadratowych. Pożar nie spowodował zagrożenia dla innych zabudowań. W akcji gaśniczej brało udział pięć zastępów straży pożarnej.
Według dyrektora PSO Michała Wojnarowskiego, straty powstałe w wyniku spalenia się stodoły z sianem stanowiącym m.in. paszę dla koni, można oszacować wstępnie na co najmniej 80 tys. zł. Jego zdaniem przyczyną kolejnego już pożaru na terenie gospodarstwa było podpalenie - trzy tygodnie temu w niewyjaśnionych dotąd okolicznościach spłonęły tam wiaty z sianem, a rok temu budynek ze słomą.
Wojnarowski dodał, że przeprowadzone w stadninie wewnętrzne śledztwo w sprawie podpaleń nie przyniosło rezultatów. Badamy szczegółowo okoliczności pożarów w stadninie. Opinię w tej sprawie przedstawi biegły specjalista - powiedział rzecznik prasowy płockiej policji Mariusz Gierula. Tuż po informacji o pojawieniu się ognia na terenie PSO na miejscu zjawiła się policja z psem tropiącym, który nie podjął jednak śladu.
Państwowe Stado Ogierów w Łącku powstało w 1923 r. na mocy dekretu Prezydenta RP, jako jedno z pierwszych w niepodległej Polsce. Prowadzi hodowlę kilkudziesięciu koni pełnej krwi angielskiej, szlachetnej półkrwi, rasy wielkopolskiej, małopolskiej, śląskiej i ras zimnokrwistych.