Dodatkowy termin matury w Rawie Mazowieckiej

Z listy przystępujących do egzaminu pisemnego z języka polskiego skreślono w tej szkole 32 uczniów; jednego z nich nie wpuszczono na salę egzminacyjną, choć stawił się w dniu egzaminu w szkole.

Jak ustalili przedstawiciele kuratorium, abiturienci podpisali zobowiązania o rezygnacji ze zdawania matury w całości lub w części. Rodzic jednego z uczniów twierdzi, że jego dziecko zostało do tego namówione przez nauczycieli.

Dostrzegliśmy uchybienia w pracy dyrektora i rady pedagogicznej. To jest niedopuszczalne, by abiturienci rezygnowali z niektórych egzaminów. Na pewno ktoś będzie musiał ponieść konsekwencje - powiedziała Kochanowska. Dodała, że kuratorium sprawdza, czy uczniowie podpisywali zobowiązania w zamian za uzyskanie promocji na świadectwie.

Dyrektor Zespołu Szkół, Marek Dobek, twierdził w piątek, że maturzyści nie byli zmuszani do podpisywania oświadczeń. Potwierdził, że na egzamin nie weszła jedna osoba spośród tych, które w piątek rano stawiły się w szkole.

Jeden uczeń napisał podanie, w którym poinformował, że nie chce przystąpić do egzaminu maturalnego z języka polskiego. Nie znalazł się więc na liście zdających z oczywistych względów. W piątek rano przypomniało mu się, że mógłby zdawać egzamin maturalny. O innych przypadkach nic nie wiem - mówił dyrektor.

Prawdopodobnie w środę dojdzie do spotkania dyrektora z uczniami i ich rodzicami, na którym abiturienci poinformowani zostaną o terminach, w których będą mogli zdawać egzaminy maturalne.