Dodatkowe punkty dla urodzonych wcześniej
Matki, które trzy lata temu nie zdążyły urodzić przed 1 września mają pecha. Ich maluchy mają niewielkie szanse na to, by dostać się do przedszkola, bo pierwszeństwo i dodatkowe punkty mają dzieci, które przyszły na świat wcześniej. System elektronicznej rekrutacji do przedszkoli daje pierwszeństwo dzieciom, które 1 września mają ukończone trzy lata.
Rodzice twierdzą, że to skandal i dyskryminacja. To łamanie prawa, bo miasto ma obowiązek zapewnić wszystkim chętnym miejsca w przedszkolach - twierdzi Joanna Sołtan, mama Adasia, który urodził się w listopadzie. Problem w tym, że krakowskie przedszkola pękają w szwach i brakuje w nich miejsc nie tylko dla dzieci urodzonych zbyt późno. Zeszłoroczna rekrutacja do krakowskich przedszkoli pokazała, że do gminnych placówek nie dostało się ok. 1000 chętnych maluchów.
Miasto zapowiadało zwiększenie liczby miejsc w przedszkolach i niewiele z tego wyszło - nie ukrywa Paweł Sularz, radny Platformy Obywatelskiej. Przykład? Budowane właśnie przedszkole przy ul. Lubostroń . Miało w nim być osiem oddziałów (ok. 200 miejsc), a będą tylko cztery oddziały (ok. 100 miejsc) - wylicza Sularz. Liczba miejsc zmniejszyła się o połowę, bo gmina postanowiła przenieść do nowego budynku przedszkole nr 58 zamiast otworzyć nową placówkę. Ile powstanie dodatkowych miejsc dla przedszkolaków w 2008 roku - zapytał prezydenta miasta w interpelacji Sularz.
Prezydent ograniczył się do wskazania miejsc w zaadaptowanych mieszkaniach służbowych, znajdujących się w obiektach przedszkolnych. - Przedszkole nr 14 zwiększy swoją ofertę o 25 miejsc. Planowana jest również adaptacja kilku pomieszczeń w przedszkolach nr 1 i nr 65, która przyniesie 125 dodatkowych miejsc - czytamy w odpowiedzi prezydenta. Miejsc jest więc wciąż za mało. Co oznacza, że maluchy urodzone po 1 września znów będą miały problem.
Zgodnie z kartą zapisu, dzieci, które skończyły trzy lata dostają za swój wiek dodatkowy punkt. I jak przyznają dyrektorzy krakowskich przedszkoli, mają dzięki temu większe szanse na przyjęcie do placówki. Punktacja dziecka młodszego jest bardzo niska - przyznaje Elżbieta Duda, dyrektorka przedszkola nr 82. Marta Flisak, mama Karolinki, urodzonej w listopadzie ma podobny kłopot. Oto prawdziwy obraz polityki prorodzinnej prowadzonej przez państwo - mówi z goryczą.
Zamiast rozdawać becikowe, lepiej za te pieniądze uruchomić dodatkowe oddziały przedszkolne - proponuje. Radni miejscy PO próbowali zmienić zasady. Chcieliśmy, by przy naborze przedszkolnym liczył się rok kalendarzowy, a nie miesiące, ale propozycję naszej uchwały uchylił wojewoda - mówi Paweł Sularz. Zdaniem wojewody rada miasta nie ma kompetencji do definiowania terminu "dzieci w wieku trzech lat".
Krzysztof Sakowski