Dochodzenia przeciwko katalońskiej policji ws. referendum
W sześciu sądach na terenie Katalonii ruszyły dochodzenia związane postawą miejscowej policji podczas referendum niepodległościowego w tym regionie Hiszpanii. Funkcjonariuszom zarzucane jest m.in. pośrednie wspieranie nielegalnego plebiscytu. Z kolei Wysoki Komisarz ONZ ds. Praw Człowieka, Zeid Raad Al Hussein, zażądał zbadania przyczyn aktów przemocy, do jakich doszło w trakcie głosowania.
02.10.2017 | aktual.: 02.10.2017 17:25
Oskarżenia pod adresem katalońskiej policji
Jak ujawnił w komunikacie Sąd Najwyższy Katalonii (TSJC) dochodzenia zostały wszczęte zarówno z urzędu, jak i na wniosek osób prywatnych w Barcelonie, Lleidzie, El Vendrell, La Seu d'Urgell, Cerdanyola del Valles oraz w Santa Coloma de Gramenet. Rozpoczęte śledztwa dotyczą zarówno bierności katalońskiej policji, tzw. Mossos d'Esquadra, podczas nieuznawanego przez Madryt referendum niepodległościowego, jak też oskarżenia jej, w jednym przypadku, o użycie siły podczas zamykania lokalu wyborczego w Barcelonie.
Większość składanych do sądów skarg przeciwko Mossos d'Esquadra dotyczyła braku działań katalońskiej policji wewnątrz lokali wyborczych. W jednym przypadku, w sądzie w La Seu d'Urgell, śledztwo ruszyło z urzędu. Dotyczy ono pozwolenia przez Mossos d'Esquadra na otwarcie w tej miejscowości siedmiu lokali wyborczych.
Wiele hiszpańskich mediów oskarżyło katalońską policję o ciche wspieranie organizatorów niedzielnego plebiscytu niepodległościowego. Niektóre telewizje i dzienniki prezentują zdjęcia oraz filmy, na których widać Mossos d'Esquadra, którzy udaremniają interwencję hiszpańskiej policji i Gwardii Cywilnej pod lokalami wyborczymi, a nawet przepychają się z członkami obu tych formacji.
Natomiast, w opublikowanym komunikacie Komisarz ds Praw Człowieka wyraził swoje zaniepokojenie "nieproporcjonalnym użyciem przemocy w Katalonii". Zażądał, by niezależni reprezentanci ONZ zbadali przyczyny wszystkich zajść, do jakich doszło podczas nielegalnego referendum. W jego ocenie, sposobem na rozwiązanie problemu może być jedynie dialog.
893 rannych w starciach podczas referendum
Katalońskie służby medyczne podały, że w wyniku starć z policją, do których doszło w niedzielę podczas referendum niepodległościowego w Katalonii, udzielono pomocy medycznej 893 osobom. Stan czterech osób określono jako ciężki, lecz stabilny.
W starciach z wyborcami, którzy nie chcieli dopuścić do zamknięcia lokali wyborczych czy konfiskaty urn oraz kart do głosowania policja użyła pałek i gumowych kul. Według katalońskich władz policja użyła nawet w jednym wypadku gazu łzawiącego.
Regionalny rząd Katalonii poinformował w nocy z niedzieli na poniedziałek, że w niedzielnym referendum oddało głosy ok. 2,26 mln osób, z których 90 proc. opowiedziało się za niepodległością tego regionu. 8 proc. było przeciwnych, a pozostałe głosy były nieważne.
Źródło: WP, PAP, Interia