Do szkół wysłano ostrzeżenia przed pedofilem. Do maila dołączono wyrok sądowy i dane ofiary
Do kilkuset szkół w Krakowie trafiło pismo z przestrogą przed zatrudnianiem mężczyzny skazanego za pedofilię. Poza informacjami o sprawcy dołączono sądowe pismo, w którym znajdowały się dane personalne skrzywdzonego chłopca.
List został wysłany w połowie lutego przez krakowski wydział edukacji. Urzędnicy ostrzegają, aby szkoły nie zatrudniały u siebie Pawła J., któremu sąd zabronił przez najbliższe pięć lat wykonywania zawodów związanych z edukacją i opieką nad dziećmi. Mężczyzna został skazany na sześć miesięcy więzienia w zawieszeniu na trzy lata.
Do maila dołączono sądowy wyrok z uzasadnieniem. Od 3 kwietnia do 7 lipca 2015 roku Paweł J. przez jeden z portali społecznościowych składał propozycje obcowania płciowego oraz „poddania się i wykonania innej czynności seksualnej” małoletniemu chłopcu. Pismo zawierało imię i nazwisko dziecka i jego matki oraz informację o odszkodowaniu. "Gazeta Wyborcza" ustaliła, że skazany był klerykiem, który pomagał dziecku w odrabianiu zadań domowych.
Matka dziecka jest przerażona tym co się stało, bo czuje, że syn będzie ponownie przeżywał traumatyczne wydarzenie z przeszłości. Jednocześnie sami urzędnicy nie dostrzegają problemu. W przesłanej Gazecie odpowiedzi stwierdzili, że nie mieli podstaw prawnych do ingerowania w pismo, które wypłynęło z sądu. Dyrektorzy szkół stają po stronie pokrzywdzonego dziecka. Ich zdaniem zamazanie danych osobowych nie byłoby uznane za naruszenie treści pisma.
Źródło. krakow.wyborcza.pl