Do Polski wróciła zima
Do Polski wróciła zima. Po nocnych opadach śniegu na drogach wielu województw panują trudne warunki. Pogorszyła się również sytuacja na górskich trasach turystycznych.
08.03.2009 | aktual.: 08.03.2009 10:22
Jak poinformowała dyżurna lubelskiego oddziału Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, przez całą noc w większej części województwa padał śnieg i sprzęt do odśnieżania nie nadążał z uprzątaniem dróg. Dlatego też na wiekszości dróg zarówno krajowych, jak i wojewódzkich, panują trudne warunki. Zdaniem dyżurnej, błoto pośniegowe występuje jeszcze na trasach w okolicach Kraśnika, Janowa Lubelskiego, Międzyrzeca Podlaskiego, Radzynia Podlaskiego oraz na niektórych odcinkach krajowej "dwójki" prowadzącej do granicy państwa w Terespolu.
- Na chwilę obecną sytuacja jest opanowana, wszystkie drogi w województwie są przejezdne - zapewniła dyżurna. Synoptycy z Centralnego Biura Prognoz w Warszawie ostrzegają jednak: na Lubelszczyźnie w niedzielę do wieczora mogą występować opady marznącego deszczu.
Również na większości dróg województwa podkarpackiego leży warstwa zajeżdżonego śniegu i błoto pośniegowe.
- W Bieszczadach i Beskidzie Niskim, w okolicach Łańcuta, Mielca i Stalowej Woli oraz Jarosławia i Lubaczowa drogi wojewódzkie pokryte są warstwą zajeżdżonego śniegu i błota pośniegowego. Lokalnie niektóre odcinki tras mogą być śliskie - powiedział dyżurny Podkarpackiego Zarządu Dróg Wojewódzkich w Rzeszowie, Marek Tereszko. Na drogach pracuje ponad 60 pługopiaskarek.
Rano temperatura powietrza w południowo-wschodniej Polsce wahała się od trzech stopni mrozu do jednego stopnia Celsjusza powyżej zera. Wieje słaby lub umiarkowany wiatr. Pada śnieg.
Sytuacja w górach
W ciągu ostatniej doby w Zakopanem spadło 14 cm śniegu. W niedzielę rano pod Giewontem leżało już 26 cm białego puchu, a termometry wskazywały jeden stopień mrozu.
- Na Kasprowym Wierchu grubość pokrywy śnieżnej wynosi 2,5 metra i śniegu ciągle przybywa. W górach zalega gęsta mgła i wieje silny wiatr - poinformował dyżurny Wysokogórskiego Obserwatorium Meteorologicznego.
W Tatrach obowiązuje umiarkowany, drugi stopień zagrożenia lawinowego. Warunki do uprawiania turystyki są bardzo trudne.
Szlaki górskie zasypane warstwą świeżego śniegu, są nieprzetarte, a miejscami potworzyły się głębokie zaspy. Na traktach prowadzących do schronisk oraz na szlakach w części reglowej Tatr śnieg jest grząski, co znacznie utrudnia poruszanie się i wydłuża czas przejścia. Warunki w Bieszczadach
W całym paśmie Bieszczad są trudne warunki turystyczne. Powyżej górnej granicy lasu bardzo silny wiatr powoduje zawieje i zamiecie śnieżne - poinformował ratownik dyżurny bieszczadzkiej grupy GOPR, Wojciech Rząsa.
- Rano na Połoninie Wetlińskiej było osiem stopni mrozu. Bardzo silny wiatr powoduje tam zamiecie i zawieje śnieżne. Leży średnio od 30 do 60 cm śniegu. Widoczność jest ograniczona do 30 metrów - powiedział ratownik.
Z kolei w położonych niżej miejscowościach w ciągu ostatniej nocy spadło ok. 11 cm śniegu. W Ustrzykach Górnych wieje silny wiatr, a termometry wskazują dwa stopnie mrozu.
- Zasypane i nieprzetarte szlaki, silny lub bardzo silny wiatr oraz ograniczona widoczność sprawiają, że w Bieszczadach są trudne warunki do uprawiania turystyki pieszej i narciarskiej - dodał Rząsa.
W górnych partiach Bieszczad obowiązuje pierwszy, w pięciostopniowej, rosnącej skali stopień zagrożenia lawinowego. Zagrożenie lawinowe występuje przede wszystkim na północnych stokach. Dotyczy to m.in. połonin Caryńskiej i Wetlińskiej, Tarnicy, Małej i Wielkiej Rawki oraz Szerokiego Wierchu.