"Do not disturb Donald Tusk. Życzymy przebudzenia" - film
"Do not disturb Donald Tusk" - to nowa zawieszka na klamce w drzwiach sejmowego gabinetu Prezesa Rady Ministrów. - Poduszki dla śpiochów są po to, by rząd się wysypiał do woli. Rząd przespał 3,5 roku i wygląda na to, że będzie spał przez następne sześć miesięcy, to zmarnowana kadencja. Życzymy miłego spania i bolesnego przebudzenia w dniu wyborów - mówi Marek Migalski (PJN).
15.04.2011 | aktual.: 15.04.2011 14:35
PJN urządziła happening przed gabinetem premiera w sejmie. Polegał on na wysypaniu tam poduszek i zawieszeniu na klamce napisu: "Do not disturb (nie przeszkadzać) Donald Tusk". Poduszki mają być symbolem "kompletnego spania" PO przez minione 3,5 roku. Migalski życzył rządowi "miłego spania, ale też bolesnego przebudzenia w czasie wyborów". - Bo ten rząd zasługuje na to, by go bardzo boleśnie społeczeństwo obudziło w dniu wyborów - powiedział.
- Chcemy zadedykować panu premierowi i całej ekipie rządzącej takie poduszki, które mają być symbolem ich kompletnego spania przez ostatnie 3,5 roku - powiedział na konferencji, zorganizowanej przed happeningiem, Marek Migalski. Konferencję zatytułowano "POduszki dla śPiOchów".
- Kwestia OFE - przespana, kwestia śledztwa smoleńskiego - przespana, (...) kwestia edukacji - przespana, kwestia autostrad - przespana, kwestia EURO 2012 - przespana, kwestia euro 2011, czyli wprowadzenia według pana premiera waluty euro - przespana - wyliczał europoseł. Zapowiedział, że jego partia będzie pokazywać w najbliższych dniach, "gdzie rząd przespał i gdzie zaniedbał", a także "jak mizerny mamy rząd, jak beznadziejny mamy gabinet, jak śpiochowatego mamy premiera".
Migalski życzył rządowi "miłego spania, ale też bolesnego przebudzenia w czasie wyborów". - Bo ten rząd zasługuje na to, by go bardzo boleśnie społeczeństwo obudziło w dniu wyborów - powiedział.
* Reporter: Dominika Leonowicz*