PolskaDłuższy areszt dla Rosjanina podejrzanego o szpiegostwo

Dłuższy areszt dla Rosjanina podejrzanego o szpiegostwo

Podejrzany o szpiegostwo obywatel Rosji Tadeusz J. zostanie w areszcie do 4 czerwca. J., który miał szpiegować dla wojskowego wywiadu Rosji, zatrzymała w 2009 r. Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Sprawa jest ściśle tajna.

16.03.2010 | aktual.: 16.03.2010 18:11

Sąd apelacyjny w Warszawie oddalił zażalenie obrony na przedłużenie przez ten sąd 2 lutego tymczasowego aresztowania Tadeusza J. Wiadomość potwierdziła rzeczniczka sądu, sędzia Barbara Trębska. Wyjaśniła, że za taką decyzją przemawiały: duże prawdopodobieństwo popełnienia czynu i jego znaczna społeczna szkodliwość, wysoka grożąca kara, szczególna zawiłość sprawy, możliwość utrudniania postępowania w przypadku zwolnienia podejrzanego oraz fakt, że choć deklarował on współpracę z organami ścigania, to jednak w "stopniu ograniczonym".

Ponadto sąd wskazał, że "wydaje się, iż czynności procesowe zmierzają do zakończenia postępowania przygotowawczego, a do wykonania zostało już niewiele czynności". Sędzia Trębska podkreśliła, że sąd nie uwzględnił zarzutu obrony, by nie miała dostępu do akt śledztwa, bo obrońca i podejrzany zostali zapoznani ze "wstępną opinią biegłego informatyka".

Sędzia nie podała szczegółów, powołując się na tajny charakter sprawy. Także obrońca podejrzanego mec. Stefan Jaworski powiedział, że z powodu tajności sprawy nie może niczego ujawnić. Przyznał jedynie, że jest obrońcą podejrzanego z wyboru, a nie z urzędu. Jak wynika z wokandy wywieszonej w SA, J. (który ma polsko brzmiące nazwisko) jest podejrzany o "udział w działalności obcego wywiadu przeciwko Rzeczypospolitej Polskiej" - za co grozi od roku do 10 lat więzienia.

W styczniu br. "Dziennik Gazeta Prawna" podał, że w 2009 r. ABW zatrzymała rosyjskiego szpiega. Utrzymywano to w największej tajemnicy. - Poza tym, że prowadzimy postępowanie wobec mężczyzny podejrzanego o szpiegostwo, nie mogę niczego więcej powiedzieć, bo śledztwo jest objęte najwyższą klauzulą tajności - powiedział wtedy wiceszef Prokuratury Apelacyjnej w Warszawie Robert Majewski. We wtorek dodał, że akt oskarżenia zapewne będzie gotowy do 4 czerwca.

Według "DGP", aresztowany wiosną 2009 r. jest Rosjaninem i szpiegował dla służb wojskowych GRU. Mieszkał w Polsce, doskonale mówił po polsku, prowadził niewielką firmę. Udało się go "namierzyć" kontrwywiadowi ABW. Był zaskoczony zatrzymaniem i - według gazety - próbował stawiać opór. Znaleziono u niego sprzęt do tajnej łączności. "DGP" podał, że prezydent Lech Kaczyński przyznał odznaczenia kilku funkcjonariuszom ABW, którzy przez miesiące namierzali szpiega. Gazeta twierdzi, że strata agenta odbiła się "potężnym echem" w Moskwie i "mogła stać się jedną z przesłanek do zdymisjonowania w kwietniu 2009 r. przez prezydenta Rosji Dmitrija Miedwiediewa szefa GRU gen. Walentina Korabielnikowa".

Ujawniony niedawno raport ABW za 2009 r. potwierdził, że w lutym 2009 r. Agencja zatrzymała "obywatela Federacji Rosyjskiej podejrzanego o działalność na rzecz rosyjskiego wywiadu wojskowego GRU". Napisano też, że mężczyzna mieszkał w Polsce od kilkunastu lat i "działał na szkodę RP", a prezydent wręczył za sprawę odznaczenia pięciu funkcjonariuszom kontrwywiadu.

Polska jest "stałym obiektem intensywnego zainteresowania operacyjnego większości liczących się na świecie służb wywiadowczych" - stwierdza 58-stronicowy raport. Według ABW, która "monitoruje sytuację", ta aktywność wynika z członkostwa Polski w NATO i UE, polskiej obecności wojskowej w rejonach konfliktów oraz "dążenia innych państw do rozszerzenia możliwości realizacji własnych interesów w regionie Europy Środkowo-Wschodniej". Zdaniem ABW część służb nadal stosuje "pełny wachlarz tradycyjnych instrumentów operacyjnych, takich jak werbunek i współpraca z osobowymi źródłami informacji"; "inne rezygnują z klasycznego pozyskiwania agentury na rzecz m.in. białego wywiadu i metod stosowanych w lobbingu".

We wrześniu 2009 r. Sąd Okręgowy w Warszawie, po tajnym procesie, skazał obywatela Białorusi Siergieja Monicza na pięć lat i sześć miesięcy więzienia za szpiegostwo przeciw Polsce, uznając, że za pieniądze chciał zdobyć tajne informacje o polskim MSZ. W styczniu br. sąd oddalił wniosek obrony o warunkowe przedterminowe zwolnienie go z więzienia (przebywa on tam już ponad trzy lata i nabył prawo do zwolnienia). Monicza zatrzymano w 2006 r. na Litwie na wniosek Polski, która potem zażądała jego ekstradycji. W 2007 r. zgodził się na to litewski sąd.

Najgłośniejszą w III RP, a zakończoną w sądzie, aferą szpiegowską ze służbami specjalnymi b. ZSRR była sprawa Marka Zielińskiego (majora MSW z lat 80.), który w latach 1981-93 współpracował z wywiadem wojskowym ZSRR, a potem Rosji. Zatrzymał go w 1993 r. w Warszawie Urząd Ochrony Państwa podczas wręczania materiałów szpiegowskich attache wojskowemu ambasady Rosji płk. Władimirowi Łomakinowi, którego potem wydalono z Polski. W 1994 r. Zielińskiego skazano na dziewięć lat więzienia.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)