"Dlaczego Pałac Stalina stoi jeszcze w centrum Warszawy?". TVP odpowiada na apel wicepremierów
Warszawiacy marzą o zburzeniu "symbolu komunizmu" - tak wynika z sondy telewizji publicznej. Natomiast satyryk Jan Pietrzak nie może się nacieszyć, że wicepremierzy Morawiecki i Gliński wykazują "tyle odwagi", by mówić, że "nie mają nic przeciwko temu, by zniszczyć Pałac Kultury i Nauki".
- Rządziły do tej pory takie elity, które pielęgnowały pamięć Stalina, przyjęto ustawę o konserwatorskim charakterze, żeby wpisać pałac do UNESCO. Ktoś dbał o to, żeby pałac Stalina stał nad Warszawą - powiedział w TVP Info Jan Pietrzak. Satyryk podkreślił, że cieszą go słowa wicepremierów Mateusza Morawieckiego i Piotra Glińskiego, którzy nie widzą żadnych przeciwskazań, by stolica pozbyła się Pałacu Kultury i Nauki, podarunku Stalina dla Warszawy.
Przy okazji Pietrzak powiedział, że żaden minister w ciągu kilkudziesięciu lat nie miał odwagi, by wprost mówić o zburzeniu PKiN. Tymczasem mówił o tym kilkakrotnie Radosław Sikorski. Były minister spraw zagranicznych wolałby, by w tym miejscu powstał park, Pietrzak - być może np. Łuk Triumfalny Bitwy Warszawskiej.
W programie "Minęła 20" wyemitowano sondę, w której wszyscy opowiedzieli za zburzeniem Pałacu. Tylko jedna osoba stwierdziła, że "generowałoby to koszty".
O opinię w tej sprawie zapytaliśmy internautów WP - ponad 80 proc. czytelników wawalove jest przeciwko wyburzeniu Pałacu Kultury.
Źródło: TVP Info,WP