Dlaczego jej to zrobili?
Sąd Rejonowy w Oleśnicy postanowił wczoraj o aresztowaniu dwóch braci (19 i 18-letniego). Trzeci, 23-latek, już od kilkunastu dni jest we wrocławskim areszcie. To epilog koszmarnego dramatu całej rodziny B., ale przede wszystkim, 9-letniej, opóźnionej w rozwoju umysłowym Marysi, która przez starszych braci była regularnie gwałcona. Za wiedzą rodziców!
09.10.2003 07:56
Dziewczynka od lipca przebywa w domu dziecka, do którego skierował ją sąd. Rodzina B. od pięciu lat ma sądowego kuratora, bo w 1998 r. rodzicom dziewczynki ograniczono prawa rodzicielskie. B. są też dobrze znani policji i opiece społecznej. - Dostaliśmy sygnał od mieszkańca Oleśnicy, że jeden z braci publicznie opowiada, jak wykorzystuje seksualnie młodszą siostrę. Wspólnie z przedstawicielką MOPS i kuratorem zabraliśmy ją do sądu, który po dwóch godzinach wydał postanowienie, żeby umieścić dziewczynkę w placówce opiekuńczej - opowiada Marek Czarnecki, szef Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie w Oleśnicy.
Mówią sąsiedzi
- Razem z sąsiadką jeszcze w ubiegłym roku byłyśmy w sądzie i opiece społecznej. Mówiłyśmy o tym, co się dzieje w tej rodzinie. Teraz ci chłopcy mają przechlapane, bo wiadomo, jak gwałciciele są traktowani za kratkami. Ale oni wszyscy są ofiarami rodziców i tego, że nikt się nie zainteresował losem tych dzieci - mówi sąsiadka Jolanta Chołuj. - Moja córka jest w wieku tej dziewczynki. Gdy powtórzyła mi opowieści o tym, jakie rzeczy oni robią, włos jeżył się na głowie. Zresztą, sami rodzice Marysi, kiedy popili, to też różne rzeczy potrafili robić. Szczególnie matka bywała agresywna. Rodzina B. mieszkała kiedyś w Rynku, ale przekwaterowano ją do parterowego lokalu socjalnego. Najstarszy syn po pobycie w domu dziecka dostał rentę socjalną, młodszy 19-latek wychowywał się przez jakiś czas u babci i cioci. Jako jedyny chodził do normalnej szkoły, bo pozostałe dzieci uczyły się lub uczą w szkołach specjalnych. Najbardziej opóźniony w rozwoju umysłowym - zdaniem sąsiadów - wydaje się być trzeci z oskarżonych,
18-latek. - Jego najbardziej mi szkoda, bo skoro oni wszyscy tak żyli, to on musiał myśleć, że to normalne - mówi sąsiadka.
Marian Zarecki, drugi z sąsiadów dodaje: - Ta dziewczynka była z nich najrozsądniejsza. Grzeczna, zawsze chodziła po zakupy do sklepu, chętnie rozmawiała z sąsiadami. Gdy najstarszego rodzice wyrzucili z domu i spał w komórce, to załatwialiśmy w opiece społecznej, żeby dali mu osobny pokój w tym domu. Pomagaliśmy mu nawet w remoncie i malowaniu.
Wiedzieli co robili
Rzecznik oleśnickiej policji, insp. Zbigniew Szachnowski potwierdza, że bracia nie są aż tak upośledzeni, by nie rozumieć, co robili. - Pewnie sąd zażąda opinii biegłych psychologów, ale w swoich zeznaniach wszyscy trzej mówili, że zdają sobie sprawę, jak bardzo krzywdzili swą siostrę. Ojciec zawiadomił policję o ich czynach w lipcu br., gdy dziewczynka była już w placówce opiekuńczej. Na razie, nie ma zeznań obciążających rodzica, ale nie można wykluczyć, że i ojcu prokurator postawi jakieś zarzut - mówi insp. Szachnowski.
Nie zmyśłała
Prokurator rejonowy Jerzy Szymczak powiedział, że postępowanie rozpoczął już w czerwcu br. na skutek notatki dzielnicowego. Było w niej napisane, że dziewczynka może być narażona na molestowanie seksualne w domu rodzinnym. - W lipcu, gdy trafiła do placówki opiekuńczej, opinie psychologów, którzy z nią pracowali sugerowały, że jej opowieści mogą być niewiarygodne, że dziewczynka zmyśla. Później fachowcy zmienili zdanie. Teraz zatrzymany jako pierwszy najstarszy z braci, choć wcześniej przyznał się do gwałtów, złożył wniosek o uchylenie aresztu, bo uważa, że siostra zmyśla i kłamie - mówi prokurator Szymczak. W aktach są jednak nie tylko zeznania, czy opinie, ale też wyniki badań ginekologicznych 9-letniej Marysi. Ona nie jest najmłodsza w tej rodzinie. Ma jeszcze dwójkę młodszego rodzeństwa i jeszcze jednego nastoletniego brata, który nie jest zamieszany w ten koszmarny dramat. Przynajmniej z prawnego punktu widzenia...
Taka kara
Trzem podejrzanym braciom grozi do 10 lat więzienia. Prokurator zarzuca im, że od września 2002 r. do czerwca br. wielokrotnie odbywali stosunki płciowe ze swoją 9-letnią siostrą i dotykali jej miejsc intymnych. Sąd tymczasowo aresztował ich na trzy miesiące.
Takie skutki
- Beata Jarosz
- Ośrodek Interwencji Kryzysowej Towarzystwa Rozwoju Rodziny - Jest to dramatyczne przeżycie dla każdego dziecka, choć trudno jednoznacznie stwierdzić, jakie skutki w psychice może wywołać przemoc seksualna. Zwłaszcza wówczas, gdy jej ofiarą jest młoda dziewczynka będąca na progu kształtowania się tożsamości płciowej. Może to być awersja do kontaktów seksualnych w ogóle, niechęć do płci męskiej, nieumiejętność nawiązywania i utrzymywania związków, a nawet skłonność do prostytucji. Trzeba też pamiętać, że w przypadku molestowania traumatycznych przeżyć dostarcza też to, co następuje po samym zdarzeniu, a więc konieczność opowiadania o tym obcym ludziom (policjantom, prokuratorom).
Roman Skiba