Dla żartu zgłosił policji, że go pchnięto nożem
Skłamał, że został pchnięty nożem i przebywa w szpitalu. Okazało się to na szczęście nieprawdą. Ale czy tak wolno angażować policjantów. Grudziądzanin odpowie teraz za wprowadzenie policji w błąd.
15.04.2010 | aktual.: 15.04.2010 15:19
Wczoraj (14 kwietnia) około godziny 16.00 na telefon alarmowy grudziądzkiej policji zadzwonił mężczyzna mówiąc, że został pchnięty nożem i przebywa na oddziale ratunkowym grudziądzkiego szpitala. Oficer dyżurny natychmiast skierował do szpitala patrol policyjny. Mundurowi ustalili, że w szpitalu nie przebywa żaden mężczyzna ugodzony nożem i nie udzielano pomocy nikomu takiemu. Policjanci sprawdzili teren wokół szpitala, poszukując osoby, która została "pchnięta nożem". Nikogo nie spotkano. Oficer dyżurny przedzwonił na numer telefonu , z którego dzwonił mężczyzna potrzebujący pomocy policji. Okazało się, że jest to numer telefonu młodej grudziądzanki, do której podszedł mężczyzna prosząc o pożyczenie telefonu komórkowego , "ponieważ padł ofiarą przestępstwa". Mężczyzna dzwonił na policję przebywając w jednym z grudziądzkich lokali .Postępowanie w sprawie o wykroczenie wyjaśni dlaczego wprowadził w błąd policjantów.... czy to miał być dowcip ....jedno jest pewne policjanci byli potrzebni komu innemu i w
innym miejscu.
Za bezpodstawne wezwanie policji kodeks wykroczeń przewiduje karę aresztu, ograniczenia wolności albo grzywnę do 1500zł. Sędzia może orzec nawiązkę do wysokości 1000zł.