Polska"Die Welt”: Sputnik V i niemiecka naiwność wobec Rosji

"Die Welt”: Sputnik V i niemiecka naiwność wobec Rosji

Debata o zakupie Sputnika V to kolejny przykład naiwnego zachowania Niemiec wobec Rosji – ocenia "Die Welt”. I twierdzi, że "fani Sputnika” działają wbrew niemieckim interesom.

"Die Welt”: Sputnik V i niemiecka naiwność wobec Rosji
"Die Welt”: Sputnik V i niemiecka naiwność wobec Rosji
Źródło zdjęć: © East News
Katarzyna Bogdańska

12.04.2021 15:07

Niemiecki dziennik krytykuje w poniedziałkowym (12.04.2021) artykule wstępnym żądania niektórych czołowych polityków dotyczące zakupu przez RFN Sputnika V, rosyjskiej szczepionki na COVID-19. Jak pisze autor komentarza Klaus Geiger, Niemcy od lat zachowują się naiwnie wobec Rosji czy to w dziedzinie obronności, energii czy też migracji”. Teraz – zdaniem dziennikarza – "w tradycję tę wpisuje się potencjalny przyszły kanclerz”, czyli premier Bawarii Markus Soeder, który w ubiegłym tygodniu ogłosił, że do jego kraju związkowego trafić ma 2,5 miliona dawek Sputnika V, gdy preparat zostanie dopuszczony do użytku w UE; Sputnik V może być niebawem produkowany także w Illertissen w Bawarii.

Fałszywe obietnice

"Także inne kraje związkowe, przede wszystkim Meklemburgia-Pomorze Przednie, chcą postawić na Sputnika. Pod presją landów minister zdrowia Jens Spahn zgodził się już na negocjacje z Rosją” – zauważa Geiger. "Soeder, jego koleżanka z Meklemburgii Manuela Schwesig oraz inni fani Sputnika podkreślają, że są odpowiedzialni; argumentują, że chcą ratować ludzkie życie dzięki dodatkowym dawkom szczepionki. Ale w rzeczywistości ich działania są lekkomyślne. Nie tylko składają obywatelom fałszywe obietnice, ale i działają wbrew niemieckim interesom” – ocenia dziennikarz "Die Welt”.

"Po pierwsze: Niemcy nie potrzebują Sputnika” – ocenia "Die Welt”. Jak wskazuje, do końca września RFN otrzyma 200 milionów dawek innych szczepionek, a do wykształcenia się tzw. odporności zbiorowej potrzeba 120 milionów dawek. "Po drugie: Niemcy w ogóle nie mogą dostać Sputnika na czas” – ocenia. I dodaje, że w Rosji produkcja idzie bardzo wolno i biorąc pod uwagę liczbę mieszkańców, podano tam o ponad połowę mniej szczepionek niż w Niemczech. Wprawdzie producent rosyjskiej szczepionki rozbudowuje sieć zagranicznych fabryk, ale miną miesiące, zanim ruszy produkcja. "To dotyczy także zakładu w Illertissen, skąd Markus Soeder chce dostać szczepionki” – pisze dziennikarz "Die Welt”.

Koszty polityczne większe niż korzyści

"Sputnik V to dobra szczepionka i przez następne dwa lata może ona pomóc uratować życie wielu ludzi na świecie. Ale dla Niemiec i UE nadejdzie zbyt późno. A to oznacza, że jej zamówienie nie przyniesie korzyści medycznych, ale wysokie koszty polityczne” – ocenia Geiger.

"Bowiem, i to po trzecie, dla Kremla Sputnik V jest narzędziem władzy. Szczepionka może odegrać decydującą rolę w osiągnięciu średniookresowego celu aktualnej rosyjskiej polityki zagranicznej: wyrwania Niemiec i UE z sojuszu transatlantyckiego z USA i związania ich z Rosją na dłużej” – pisze autor komentarza.

W jego opinii od objęcia władzy przez nowego prezydenta USA Joe Bidena Kreml nie marnuje żadnej okazji, by w sposób nie budzący wątpliwości formułować ten cel swej polityki. "Rów transatlantycki, który otworzył się w latach Trumpa, nie powinien się ponownie zamknąć” – ocenia Geiger.

Wzorzec Nord Stream 2

Jego zdaniem o tym, jaką rolę ma odegrać Sputnik V w polityce Kremla może świadczyć wypowiedź szefa Rady Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej Nikołaja Patruszewa dla gazety "Kommiersant”. Powiedział on, że Rosja jest gotowa usiąść do negocjacji z europejskimi partnerami, a wiele krajów europejskich poprosiło o rosyjską szczepionkę, by ratować życie swych obywateli. "Jeśli nas potrzebują, jesteśmy gotowi pomóc” – cytuje "Die Welt” słowa Patruszewa.

Niemiecki dziennik ocenia, że "jest to wzór Nord Stream 2”. "Dokładnie jak w przypadku Gazociągu Północnego Sputnik V ma przekazać Europejczykom rzekomy fakt, że bez Rosji ani rusz” – pisze dziennikarz "Die Welt”.

Jak ocenia, Kreml sygnalizuje, że Europa musi zdecydować między Rosją a USA. "Putin i jego otoczenie chętnie sięgają w swoich wypowiedziach aż do czasów I wojny światowej. Centralne przesłanie brzmi: USA przez stulecie udawały, że wyzwalają świat, ale go sobie podporządkowały, a Europa musi to wreszcie zrozumieć i bliżej współpracować z Rosją” – dodaje niemiecki dziennikarz.

I zastanawia się, czy to, że "Rosja akurat wzmacnia swą obecność wojskową na wschodzie Ukrainy, a równocześnie oferuje krajom UE swoją szczepionkę jako ratunek jest tylko przypadkową zbieżnością w czasie?”

Syreni śpiew z Kremla

Autor "Die Welt” podkreśla, że Rosja dla UE nie może być "alternatywnym sojusznikiem”, bo jest rywalem. Przypomina, że jeszcze niedawno kanclerz Angela Merkel zarzuciła Kremlowi bez ogródek próbę otrucia Aleksieja Nawalnego i skrytykowała wyrok na Nawalnego jako "daleki od wszelkiej praworządności”. "A teraz niemieccy politycy kierują się przeciwko UE i chcą kupować od Rosji niepotrzebną szczepionkę?” – zauważa Geiger.

Ocenia, że to rezygnacja ze Sputnika V byłaby ważnym sygnałem niemieckiej i europejskiej polityki. "Markus Soeder dał się jednak zwabić syrenim śpiewem Kremla. Albo ma na tyle tupetu, by wykorzystywać szczepionkę dla osiągnięcia politycznych korzyści na krótką metę. I jedno i drugie jest nie do przyjęcia, gdy chodzi o potencjalnego przyszłego kanclerza Niemiec” – konkluduje dziennikarz "Die Welt”.

Przeczytaj także:

Źródło artykułu:Deutsche Welle
Sputnik Vszczepionkarosja
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (16)