Koronawirus. Niemcy. "Die Welt”: Polski rząd zbyt dumny, by poprosić o pomoc w walce z pandemią
W Niemczech, które zmagają się, tak jak wszystkie europejskie kraje, z drugą falą pandemii, wciąż są wolne łóżka. Nie brakuje lekarzy i pielęgniarek. Korzystają z tego Czesi, mogliby też skorzystać Polacy.
Polski rząd, w przeciwieństwie do Czechów, nie zamierza skorzystać z pomocy Niemiec w walce z pandemią koronawirusa - informuje niemiecki dziennik "Die Welt". Powołuje się na wypowiedź szefa Kancelarii Premiera Michała Dworczyka, który w wywiadzie radiowym potwierdził, iż Polska będzie opierać się na własnych zasobach.
"Tymczasem, pacjenci z COVID-19 z Czech już są leczeni w Bawarii. Z kolei w Polsce państwowe media umniejszają kryzys w kraju. Politycy uważają, iż można zrezygnować z solidarności i tym samym zaprzeczają temu, co mówi personel medyczny. Ten zaś się skarży. System ochrony zdrowia stoi na krawędzi załamania, wiele szpitali nie przyjmuje już pacjentów, łóżka są zajęte, brakuje personelu i sprzętu, a ludzie umierają przed szpitalami” - pisze w swoim komentarzu korespondent "Die Welt” Philipp Fritz. Jego zdaniem te dramatyczne sceny przywołują na myśl sytuacje we włoskim Bergamo w trakcie pierwszej fali pandemii.
Koronawirus. Niemcy: "Polska potrzebuje europejskiej solidarności”
"Polska, która w kwietniu dobrze poradziła sobie z kryzysem, ale potem relatywizowała epidemię, weszła w drugą falę nieprzygotowana. Odpowiedzialnością za to członkowie rządzącej partii Prawo i Sprawiedliwości obarczają opozycję, a nawet lekarzy” - pisze Philipp Fritz.
Jak dodaje, na Stadionie Narodowym w Warszawie powstaje właśnie wielki szpital polowy z miejscami dla wielu pacjentów. "Ale proszenie o pomoc nie pasuje do strategii komunikacyjnej polskiego rządu, a zwłaszcza proszenie Niemców, które w Polsce są zawsze obwiniane o całe zło w UE” - dodaje niemiecki dziennikarz. I zauważa, że akurat wschodnie regiony Niemiec w pobliżu granicy z Polską dysponują w tej chwili nadwyżkami miejsc w szpitalach.
"Władze federalne i kraje związkowe nie powinny czekać na prośbę z Polski, ale otwarcie zaoferować pomoc. Potrzebuje ona europejskiej solidarności, w pierwszej kolejności od Niemiec, bo Polska to w końcu sąsiad i bliski partner” - ocenia Fritz.
Jak dodaje, "fałszywa duma” polskiego rządu może ustąpić miejsca sympatii i prawdziwej współpracy, jeżeli Berlin pokaże, że w obliczu kryzysu o niespotykanej dotąd skali jest wiarygodnym partnerem. "Lekarze, pielęgniarki i oczywiście chorzy byliby wszystkim bardzo wdzięczni” - konkluduje Philipp Fritz.
Przeczytaj także: