"Die Welt" krytykuje rząd PiS

Rządzące w Polsce Prawo i Sprawiedliwość reaguje powściągliwie na antysemickie wybryki lub je bagatelizuje. Powodem jest polityka historyczna i tożsamościowa oraz konkurencja ze strony Konfederacji - pisze "Die Welt".

"Die Welt" pisze też o Joachimie Brudzińskim
Źródło zdjęć: © East News | Andrzej Iwanczuk
Natalia Durman

Materiał ukazał się w internetowym wydaniu niemieckiego dziennika.

Warszawski korespondent "Die Welt" Philipp Fritz nawiązuje do "sądu nad Judaszem" - antysemickiego spektaklu, który miał miejsce w Wielki Piątek w Pruchniku na Podkarpaciu. Uczestnicy wydarzenia, w tym miejscowe dzieci, okładali kijami kukłę Żyda, a następnie podpalili ją i "wśród okrzyków gapiących się rodzin" wrzucili do rzeki.

Fritz pisze, że zarówno politycy opozycji, jak i minister spraw wewnętrznych Joachim Brudziński, potępili całe zajście jako antysemickie. "Jednak zdecydowana większość członków narodowo-konserwatywnej partii rządzącej PiS milczała" - podkreśla autor.

"Ta wstrzemięźliwość jest typowa dla partii potężnego przewodniczącego Jarosława Kaczyńskiego, przynajmniej od jej zwycięstwa w wyborach parlamentarnych w 2015 roku. Do tego czasu trudno byłoby jej zarzucić, że nie dba o polsko-żydowskie relacje" - czytamy w "Die Welt".

Zobacz także: Emocjonalna reakcja Cymańskiego na najnowszy sondaż

Zasługi Lecha Kaczyńskiego

Szczególne zasługi położył na tym polu, zdaniem Fritza, Lech Kaczyński - brat Jarosława, który zginął w katastrofie lotniczej w Smoleńsku. Jak podkreśla niemiecki dziennikarz, Lech Kaczyński wielokrotnie zwracał uwagę na znaczenie historii żydowskiej dla Polski i nie zaprzeczał, że po napadzie Niemiec na Polskę poszczególni Polacy popełniali zbrodnie na Żydach.

Obecnie jednak narodowi konserwatyści popadają stale w konflikty z rządem Izraela premiera Benjamina Netanjahu. Przyczyną jest polityka tożsamościowa i historyczna - wyjaśnia Fritz. Jak zaznacza, oba kraje uważają się za bliskich partnerów. Jednak w polityce wewnętrznej PiS ignoruje antysemickie gafy członków parlamentu lub - jak w przypadku Pruchnika - bagatelizuje je - czytamy.

Jak pisze Fritz, od uchwalenia tzw. ustawy o Holokauście w lutym 2018 roku w mediach społecznościowych dochodzi raz po raz do fali antysemickiego hejtu. "Pierwotnym celem ustawy był zakaz głoszenia opinii, że Polacy uczestniczyli podczas II wojny światowej w zbrodniach popełnionych przez Niemców" - tłumaczy autor zaznaczając, że pod naciskiem Izraela i USA tekst ustawy został złagodzony.

Fritz przypomina o demonstracji polskich nacjonalistów zorganizowanej w maju pod ambasadą USA. Na plakatach niesionych przez uczestników widniały hasła: "Polska nie będzie waszą drugą Palestyną" i "Nie dla przemysłu Holokaustu". "Polski rząd wykazał wstrzemięźliwość w potępianiu (tej demonstracji)" - ocenia autor.

"Die Welt" przytacza opinię badacza antysemityzmu Michała Bilewicza, który twierdzi, że takie przypadki w minionych latach stały się częstsze. Jego zdaniem polscy Żydzi mają mniej zaufania do swojego rządu, że obroni ich przed atakami, niż Żydzi w innych krajach.

Zdaniem Bilewicza tradycja "sądu nad Judaszem" jest "fatalnym sygnałem" pod adresem społeczności żydowskiej. "Poczucie braku bezpieczeństwa wzrosło" - ocenia naukowiec z Uniwersytetu Warszawskiego.

Fritz przypomina słowa premiera Mateusza Morawieckiego, że to Polacy byli największymi ofiarami, zastrzega jednak, że "własna historia (Polaków) jako ofiar" nie jest jedynym powodem "milczenia PiS o antysemickich incydentach".

PiS boi się Konfederacji

Jego zdaniem przyczyn takiej postawy PiS należy szukać w istnieniu "prawicowo-radykalnej" Konfederacji. "Jej członkowie są otwarcie antysemiccy, a PiS stał się ich głównym wrogiem" - tłumaczy. Konfederacja próbowała przedstawić PiS jako "partię żydowską" i w ten sposób odebrać jej głosy.

Grzegorz Braun, zwolennik teorii spiskowych, twierdził, że PiS planuje osiedlać w Polsce Żydów z Izraela. Konfederacja zabiegała w wyborach europejskich o poparcie "ukierunkowanych narodowo młodych mężczyzn", o których walczył także PiS. "Dlatego liderzy partii nadzwyczaj rzadko głośno krytykowali antysemityzm" - tłumaczy Fritz. W wyborach Konfederacja nie przekroczyła pięcioprocentowego progu wyborczego.

Fritz powołuje się na opinię Jonny Danielsa - Żyda i przewodniczącego fundacji From the Depths, który zwykle broni polityki PiS podkreślając, że w Polsce Żydzi mogą czuć się bezpieczniej niż w Niemczech czy Francji.

"Partia (PiS) ponosi bez wątpienia współodpowiedzialność za stan polsko-żydowskich i polsko-izraelskich relacji, które dawno nie były tak złe jak obecnie" - powiedział Daniels "Die Welt".

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Źródło artykułu:
Wybrane dla Ciebie
Miliony protestujących w USA. Trump odpowiedział
Miliony protestujących w USA. Trump odpowiedział
Nie żyje Sam Rivers. Muzyk miał 48 lat
Nie żyje Sam Rivers. Muzyk miał 48 lat
Do Gdańska zawinął kontenerowiec z Chin. Przypłynął trasą przez Arktykę
Do Gdańska zawinął kontenerowiec z Chin. Przypłynął trasą przez Arktykę
Doroczne liczenie katolików. Sprawdzą, ile osób chodzi do kościoła
Doroczne liczenie katolików. Sprawdzą, ile osób chodzi do kościoła
Netanjahu zapowiada start w kolejnych wyborach. "Wygram"
Netanjahu zapowiada start w kolejnych wyborach. "Wygram"
Ruchome tablice rejestracyjne. Policjanci odkryli zuchwały mechanizm
Ruchome tablice rejestracyjne. Policjanci odkryli zuchwały mechanizm
Pełna okupacja Ukrainy? Rosja potrzebowałaby 103 lata
Pełna okupacja Ukrainy? Rosja potrzebowałaby 103 lata
"Pokazywali zdjęcia trupów". Szokujące sceny w rosyjskiej szkole
"Pokazywali zdjęcia trupów". Szokujące sceny w rosyjskiej szkole
Piekło: Rosja jest na skraju społecznego wybuchu
Piekło: Rosja jest na skraju społecznego wybuchu
Rebelianci Huti wtargnęli do biura ONZ w Sanie
Rebelianci Huti wtargnęli do biura ONZ w Sanie
"Polityczny koszmar". Media o reakcji UE na szczyt Putin-Trump
"Polityczny koszmar". Media o reakcji UE na szczyt Putin-Trump
USA: Hamas planuje atak na cywilów w Strefie Gazy
USA: Hamas planuje atak na cywilów w Strefie Gazy