PolskaDidier Reynders w Sejmie. Oto co usłyszał od posłów PiS

Didier Reynders w Sejmie. Oto co usłyszał od posłów PiS

Unijny komisarz ds. sprawiedliwości zapoznaje posłów połączonych komisji: sprawiedliwości i praw człowieka oraz ds. UE z drugim raportem Komisji Europejskiej w sprawie praworządności. Zanim jednak zabrał głos, usłyszał kilka gorzkich słów.

Didier Reynders w Sejmie. Wysłuchał tyrady posłów PiS
Didier Reynders w Sejmie. Wysłuchał tyrady posłów PiS
Źródło zdjęć: © sejm.gov.pl
Violetta Baran

- Od razu na wstępie powiem, że z częścią tez raportu nie zgadzam się. Zarzuty postawione Polsce są nieprawdziwe i tendencyjne - stwierdził przewodniczący połączonych komisji poseł Marek Ast, tuż po tym, jak przywitał unijnego komisarza.

- Polska jest pełnoprawnym członkiem UE i powinna być traktowana tak, jak inne państwa. Niestety w stosunku do Polski są stosowane inne standardy - mówił Ast.

Ast mówił też o argumentach, jakie wykorzystywane są do tego, by uzasadnić krytykowanie polskich reform w wymiarze sprawiedliwości. - Mówi się, że polska demokracja jest młoda i wymaga szczególnego nadzoru - stwierdził. - Chciałbym przypomnieć, że Polska test demokratycznego państwa zdała w 2004 roku w chwili przystąpienia do UE - mówił Ast. - Notabene wówczas w Polsce rządzili postkomuniści, w sądach zasiadali komunistyczni sędziowie powołani przez organ totalitarnego państwa, jakim była PRL. A minister sprawiedliwości sprawował funkcję prokuratora generalnego i nikomu to nie przeszkadzało - podkreślał.

Ast powiedział też, że Polska jako lojalny członek UE uznaje wyższość prawa unijnego w tych wszystkich kwestiach, "które zostały przekazane traktatowo". - We wszystkich innych, a taką jest wymiar sprawiedliwości, pozostaje w gestii polski. Potwierdził to wyrok Trybunału Konstytucyjnego - mówił przewodniczący Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka.

Ast przekazał następnie głos rzeczniczce PiS, posłance Anicie Czerwińskiej, która współprzewodniczy obradom połączonych komisji.

- Bardzo cieszymy się z pańskiej wizyty w Polsce, bo to okazja, żebyśmy porozmawiali o sytuacji w Polsce. Ja również mam poczucie, że raport, o którym będziemy dzisiaj rozmawiali, nie jest rzetelny. Zapewne, dlatego że opiera się pan na źródłach, które wprowadzają pana w błąd, nad czym bardzo ubolewamy - stwierdziła Czerwińska.

- Polacy po raz siódmy w wyborach wybrali PiS. Jak pan widzi w naszej nazwie Prawo i Sprawiedliwość zawarty jest nasz podstawowy program wyborczy - mówiła Czerwińska. - W tym naszym programie przede wszystkim odnosimy się do naprawy wymiaru sprawiedliwości, który od czasu komunizmu nigdy nie został zreformowany. Polacy, wybierając nas po raz 7, dali nam silną legitymację do tego działania - mówiła Czerwińska.

Dodała, że oczekuje, że wyniki demokratycznych wyborów nie będą podważane. - Opozycja próbuje zdyskredytować polski rząd po przegranej w wyborach, robi to w Polsce, ale także w instytucjach unijnych - mówiła rzeczniczka PiS.

- Na stronie 31 raportu wyrażono zaniepokojenie z powodu zatrzymań podczas pokojowych demonstracji. Na jakiej podstawie sądzi pan, że były one pokojowe? Podczas tych manifestacji dochodziło do niszczenia mienia. Do dzisiaj na biura poselskie PiS dokonuje się agresywnych najść, niszczenia mienia tych biur - mówiła Czerwińska. - Również dochodzi do najść na domy członków PiS. Takim haniebnym przykładem jest to, co spotkało siedzącą obok mnie panią poseł Annę Milczanowską, która pełniła swoje obowiązki w Sejmie, była w Sejmie, o czym wszyscy wiedzieli. W tym czasie do jej domu przyszła grupa zorganizowana przez szefową struktur PO w tej miejscowości. W tym domu była córka pani poseł, która ma zespół Downa. Dlatego jeszcze raz zwracam się z prośbą, a może bardziej z oczekiwaniem, żeby państwo szanowali wolę Polaków do tego, żeby wymiar sprawiedliwości został zreformowany - dodała.

Do wystąpień przewodniczących obrad próbowali odnieść się posłowie opozycji. Przewodniczący nie wyraził na to zgody. Stwierdził, że będą to mogli zrobić, po zaprezentowaniu przez unijnego komisarza ds. sprawiedliwości raportu KE.

Reynders: reformy systemu sprawiedliwości w Polsce stanowią źródło poważnego zagrożenia

- Dziękuję za powitanie - rozpoczął swoje wystąpienie Reynders. - Zagrożenie dla praworządności podważają podstawy UE. Uchybienia w jednym państwie mają wpływa na inne kraje UE oraz na całą UE. Poszanowanie praworządności to podstawa funkcjonowania rynku wewnętrznego, współpracy wymiarów sprawiedliwości. Niestety przekonaliśmy się w minionych latach, że przestrzeganie praworządności nawet w UE nie jest oczywiste. Kilka tygodni temu na posiedzeniu Rady Europejskiej odbyła się dyskusja o tym problemie. Udział w niej wziął m.in. premier Mateusz Morawiecki. Dziś spotykamy się, by podjąć dialog na komisji - powiedział.

- Zdaję sobie sprawę, że pojawią się różnice zdań - podkreślił Reynders. - Raport to staranie się o promowanie praworządności w całej UE - mówił. Dodał, że do raportu włynęło ponad 200 uwag, również od polskich władz. Za to dziękuję - stwierdził.

- Reformy systemu sprawiedliwości w Polsce stanowią źródło poważnego zagrożenia. Reformy zwiększyły wpływ władzy wykonawczej i ustawodawczej na system sprawiedliwości ze szkodą dla niezawisłości sędziów - oświadczył Reynders. Stwierdził też, że Komisja Europejska jest zaniepokojona wyrokami TK z 14 lipca i 7 października. - To wyroki, które uderzają w podstawy UE. Polacy muszą mieć zapewnione równe traktowanie przez system sprawiedliwości. Nie możemy pozwolić, by było inaczej - mowił Reynders.

Reynders przyznał też, że obawy KE wzbudza przejęcie Polski Press przez Orlen. - RPO zakwestionował te działania, bo nie zostało zbadane, czy przejęcie ograniczy wolność prasy. To coraz mniej przyjazne środowisko dla zagranicznych właścicieli mediów w Polsce. Dziennikarze są zastraszani, są ofiarami przemocy podczas protestów - mówił Reynders.

Skrytykowana została w raporcie także tzw. szybka ścieżka legislacyjna. - Brakuje w Polsce konsultacji z zainteresowanymi stronami - stwierdził Reynders.

Komisarz UE ds. Sprawiedliwości zaznaczył jednocześnie, że UE wyraża pełne wsparcie dla Polski w związku z sytuacją na granicy z Białorusią. Zapewnił, że prowadzony jest obecnie szereg działań, które mają pomóc Polsce

Źródło artykułu:WP Wiadomości
sejmdidier reynderspraworządność
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (761)