"Destabilizacja pracy komisji" czy ”polityczna hucpa"?
Politycy opozycji zarzucają władzom próby destabilizacji pracy sejmowej komisji śledczej do sprawy PKN Orlen. Lewica oskarża natomiast posłów opozycji o wykorzystywanie działania komisji do własnych interesów politycznych.
21.11.2004 | aktual.: 21.11.2004 12:16
Poseł Prawa i Sprawiedliwości Marek Jarek powiedział w "Niedzielnym Salonie Trójki" na antenie Polskiego Radia, że nasilają się próby demontażu pracy komisji śledczej. Mające one na celu - jak powiedział poseł - "zgaszenie śledztwa". Polityk PiS zaznaczył, że dzięki pracom komisji opinia publiczna ma możliwość poznania prawdy o ciemnej sieci zależności polityczno-biznesowych w Polsce.
Zdaniem Łukasza Abgarowicza z Platformy Obywatelskiej, ataki na członków komisji będą się nasilać, gdyż w dociekaniu prawdy posunęli się oni dalej niż komisja do sprawy Rywina. Poseł PO uważa, że wiele ataków, zdarzeń i sytuacji jest prowokowanych po to, żeby zdyskredytować członków komisji. Łukasz Abgarowicz powiedział, że podejrzana jest dla wzmożona aktywność ABW.
Podobną opinię wyraził Zbigniew Kuźmiuk z PSL. Powiedział, że mnożą się próby deprecjonowania pracy członków komisji na podstawie ich własnych błędów, mimo iż każdy ma prawo się mylić. Im bardziej komisja się zbliża do prawdy, tym nagonka na jej członków staje się silniejsza - uważa lider PSL.
Z poglądem tym nie zgadzają się politycy lewicowi. Według Jacka Zdrojewskiego z SLD, niektórzy członkowie komisji urządzili sobie z jej prac "polityczną hucpę". Poseł Sojuszu opowiedział się za pilnym przeprowadzeniem sejmowej debaty na ten temat.
Również według szefowej Kancelarii Prezydenta Jolanty Szymanek-Deresz, komisja musi respektować procedury wyznaczone przez ustawę i prawo karne. Minister Szymanek-Deresz powiedziała, że opozycja dąży do stworzenia negatywnej atmosfery wokół świadków, jeszcze przed stawieniem się ich na przesłuchania. _ Co najmniej 50% materii badanej przez komisję wykracza poza jej kompetencje określone przez parlament_ - powiedziała.
O tym, że prawicowi członkowie komisji próbują przekształcić ją w narzędzie walki politycznej, przekonany jest lider Socjaldemokracji Polskiej Marek Borowski. Zaapelował do wszystkich członków komisji, by nie kłamali, nie wynosili tajnych informacji z jej posiedzeń, nie zastraszali świadków i nie rzucali inwektyw. Według Borowskiego, dzięki pracy komisji dowiedzieliśmy się między innymi bez żadnych wątpliwości, że użycie siły do zatrzymania byłego prezesa PKN Orlen Andrzeja Modrzejewskiego było nadużyciem sił bezpieczeństwa.