Demonstracje w obronie Doliny Rospudy
W różnych miejscach w Polsce odbywają demonstracje w obronie rezerwatu Dolina Rospudy. Znakiem rozpoznawczym protestujących są zielone wstążeczki. Organizatorzy podkreślają, że pozwolenie na budowę obwodnicy Augustowa przez Dolinę oznacza zniszczenie unikalnego środowiska naturalnego.
18.02.2007 15:00
Do Doliny Rospudy, gdzie od poniedziałku w proteście obozuje kilkudziesięciu ekologów z Greenpeace, przyjechało w niedzielę ok. sto osób - zwolenników i przeciwników budowy obwodnicy w wariancie proponowanym przez drogowców. Po południu do obozu ekologów swój przyjazd zapowiedział minister środowiska Jan Szyszko.
Według Szyszko, każdy wariant obwodnicy Augustowa wiązałby się z koniecznością przejścia przez tereny cenne przyrodniczo, tak jak ma to miejsce w lokalizacji przyjętej przez drogowców. Tutaj wszędzie jest pięknie - powiedział minister na spotkaniu w obozie ekologów z Greenpeace.
Zwolennicy i przeciwnicy inwestycji dyskutują ze sobą. Odróżniają się kolorem wpiętych w ubrania wstążek: zwolennicy obwodnicy przebiegającej częściowo przez dolinę Rospudy noszą pomarańczowe, przeciwnicy - zielone. Czasami dochodzi do utarczek słownych, ale nie ma ekscesów.
Uliczne pikiety przeciwników budowy obwodnicy Augustowa przez Dolinę Rospudy odbyły się w niedzielę w wielu miejscach w całym kraju.
W Gdańsku wiec zorganizowano wokół Fontanny Neptuna. Pikietowało ok. 200 osób, a wśród nich znany podróżnik, polarnik Marek Kamiński. Niemal każdy z uczestników miał na sobie jakiś zielony element. Skandowano m.in.: "Urzędasy, chcecie zniszczyć polskie lasy" oraz "Panie Szyszko, dobra rada, nie przez puszczę autostrada".
Natura budowała Dolinę Rospudy przez setki tysięcy lat, a teraz człowiek chce to zniszczyć przez miesiąc. Można teraz starać się zmienić tą decyzję. (...) Jestem tu dlatego, że zawsze byłem blisko natury, przez te wszystkie wyprawy czuję duży respekt do natury i dlatego, jeżeli mogę coś zrobić w niedzielę, to na pewno być tutaj i bronić Doliny Rospudy - powiedział podróżnik.
Ponad 300 osób protestowało na krakowskim Rynku Głównym przed pomnikiem Adama Mickiewicza. Organizatorzy pikiety podkreślali, że nie są przeciwko budowaniu obwodnicy, ale przeciwko poprowadzeniu jej przez unikalne tereny przyrodnicze.
Jarosław Prasoł z Federacji Zielonych Grupa Krakowska porównał pomysł poprowadzenia drogi przez Dolinę Rospudy do wybudowania wielkiego parkingu na krakowskich Błoniach czy też na Wawelu "hipermarketu, pola golfowego i domu publicznego".
W Poznaniu, gdzie pikietowało ok. 150 osób, także podkreślano, że protest jest przeciwko lokalizacji, a nie samej budowie obwodnicy Augustowa. Według zebranych, można pogodzić dobro człowieka i przyrody dzięki poprowadzeniu obwodnicy inną trasą.
Pikieta w Warszawie zgromadziła ok. 300 osób. Manifestanci zebrali się przed pomnikiem marszałka Józefa Piłsudskiego, który udekorowano zieloną wstęgą. Podczas protestu wolontariusze zbierali podpisy pod listem protestacyjnym, który zostanie przekazany premierowi.
Protestujący trzymali transparenty m.in. z hasłami: "Ratujmy Rospudę", "Rząd albo przyroda. Wybór należy do ciebie", "Łapy precz od Rospudy". Jak powiedział PAP wiceprzewodniczący Zielonych 2004 Dariusz Szwed, budowa obwodnicy Augustowa jest konieczna, ale w innym miejscu.
W Olsztynie manifestowało ok. 60 osób. Aktywiści Greenpeace przyozdobili zielonymi wstążkami pomnik Kopernika przed olsztyńskim zamkiem oraz pomnik św. Jana Nepomucena, usytuowany na moście św. Jana nad rzeką Łyną.
Z kolei w Łodzi pikietowało ok. 30 osób, skandując hasła: "Autostrada tak, głupota nie", "Wariantów jest kilka, Rospuda tylko jedna". Uczestnicy pikiety zebrali się na ul. Piotrkowskiej przed pomnikiem-ławeczką Juliana Tuwima, którego szyję owinęli zielonym szalikiem.
Protesty odbyły się także m.in. w Ostrowcu Świętokrzyskim, Szczecinie oraz Białymstoku. Rozdawano ulotki oraz zielone wstążeczki. Wszystkie prostesty przebiegły spokojnie.
W ubiegły piątek wojewoda podlaski wydał pozwolenie na budowę obwodnicy Augustowa, która ma 500-metrową estakadą przecinać cenną przyrodniczo dolinę rzeki Rospudy. Jednak po skardze organizacji ekologicznych na budowę obwodnicy w cennym przyrodniczo obszarze chronionym w ramach Europejskiej Sieci Ekologicznej Natura 2000, Komisja Europejska jest zdecydowana zastosować przyspieszoną procedurę karną przeciwko Polsce.