Demonstracja w obronie aresztowanego Adama Słomki
Przed Prokuraturą Okręgową w Gliwicach
protestowali sympatycy przebywającego w areszcie lidera
Konfederacji Polski Niepodległej (KPN), Adama Słomki. Żądali jego
zwolnienia z aresztu oraz przesłuchania przez prokuratora kilkoro
z protestujących.
Decyzją gliwickiego sądu, w piątek Adam Słomka został aresztowany na trzy miesiące. Prokuratura zarzuciła mu kierowanie grupą przestępczą, dokonującą przestępstw przeciwko wyborom. Sprawa dotyczy m.in. fałszowania list poparcia przed ubiegłorocznymi wyborami parlamentarnymi i prezydenckimi, w których Słomka był jednym z kandydatów. W śledztwie zarzuty postawiono też kilkunastu innym osobom.
Kilkanaście przybyłych we wtorek przed prokuraturę osób miało ze sobą transparenty Konfederacji Polski Niepodległej i Ruchu Obrony Bezrobotnych - organizacji popierających Słomkę. Krzyczeli "Adam Słomka jest niewinny", "Precz z komuną". Ci ludzie tutaj byli zaangażowani w wybory 2005 roku i mają bardzo wiele do wniesienia do sprawy. Ponieważ nie zostali wezwani na przesłuchanie pocztą, postanowili przyjść sami - powiedział rzecznik KPN, Krzysztof Fijałkowski.
Odnosząc się do postulatów protestujących, prokurator Michał Szułczyński z Prokuratury Okręgowej w Gliwicach, powiedział, że osoby, które chcą o czymś poinformować prokuraturę, powinny złożyć wnioski o przesłuchanie w biurze podawczym. Prokurator z urzędu rozpozna te wnioski i jeśli będą zasługiwały na rozpatrzenie, na pewno zostaną rozpatrzone - podkreślił Szułczyński.
Komentując żądanie zwolnienia Słomki z aresztu, prokurator zaznaczył, że o uchylenie środka zapobiegawczego może zwrócić się bądź sam podejrzany, bądź też obrońca, którego Słomka jeszcze nie ma. Szułczyński dodał, że jedyną przesłanką ustanowienia tymczasowego aresztu wobec Słomki było podejrzenie utrudniania śledztwa poprzez mataczenie.