Demonstracja nacjonalistów w Ankarze przeciw UE
Kilkadziesiąt tysięcy tureckich nacjonalistów uczestniczyło w Ankarze w demonstracji przeciw Unii Europejskiej.
Wiec odbył się na kilka godzin przed rozpoczęciem spotkania unijnych szefów dyplomacji w Luksemburgu, które ma zadecydować o rozpoczęciu negocjacji członkowskich z Turcją, obiecanym Ankarze na poniedziałek.
Demonstranci wykrzykiwali hasła przeciw UE i nieśli transparenty z napisami: "Nie wierzymy w UE", "Ani UE, ani USA, tylko w pełni niezawisła narodowa Turcja".
Planowany od dawna i zorganizowany przez skrajnie prawicową Nacjonalistyczną Partię Działania (MHP), wiec zakończył się w spokoju.
Lider MHP Devlet Bahceli ocenił w swym wystąpieniu, że trwające już 40 lat europejskie ambicje Ankary uczyniły z "Turcji i narodu tureckiego zakładników obcych sił". Rząd musi zrezygnować z rozmów z UE o członkostwie - oświadczył. Nie możemy zgodzić się na to, że zostaniemy uprzywilejowanym partnerem w najlepszym wypadku po 25 latach negocjacji - dodał Bahceli.
Przywódcy unijni obiecali Turcji otwarcie negocjacji członkowskich 3 października 2005 roku. Ministrom spraw zagranicznych UE nie udało się jednak do późnej nocy osiągnąć porozumienia w sprawie mandatu negocjacyjnego z Turcją, co jest niezbędnym warunkiem rozpoczęcia rozmów członkowskich.
Szefowie dyplomacji nie zdołali przekonać Austrii, która upiera się, by Ankarze zaoferować alternatywne rozwiązanie, jak np. "uprzywilejowanego partnerstwo". Ministrowie mają kontynuować rozmowy w poniedziałek rano.