Deklaracja Borisa Johnsona. Nie będzie paktu z Partią Brexitu
Premier Wielkiej Brytanii Boris Johnson oświadczył, że Partia Konserwatywna, na czele której stoi, nie zawrze wyborczej umowy z Partią Brexitu Nigela Farage'a. Do takiego rozwiązania szefa brytyjskiego rządu przekonywał m.in. Donald Trump.
01.11.2019 22:39
Na antenie BBC Johnson "podziękował za rady" i oświadczył, że nie wejdzie w żadne wyborcze pakty. Jak tłumaczył, problem z zawieraniem porozumień z innymi partiami jest taki, że wprowadza ryzyko wpuszczenia na Downing Street lidera Partii Pracy Jeremy'ego Corbyna.
Tym samym szef brytyjskiego rządu odrzucił sugestię Donalda Trumpa, który w czwartek wieczorem rozmawiał z Nigelem Faragem na antenie stacji radiowej LBC. Prezydent USA stwierdził, że Partia Konserwatywna i Partia Brexitu wspólnie mogłyby stworzyć "niepowstrzymaną siłę".
Do słów Trumpa w piątek nawiązał sam Farage, namawiając Johnsona by ten odrzucił uzgodnioną umowę z UE i zawarł z nim pakt na rzecz brexitu. Zagroził, że w przeciwnym razie jego partia wystawi w wyborach kandydatów we wszystkich okręgach, co wydatnie może zmniejszyć szanse konserwatystów na wygraną.
- Chcę bardzo, bardzo jasno powiedzieć, że głosowanie na każdą inną partię niż ten rząd, ten konserwatywny rząd jest w zasadzie równoznaczne z wybraniem Jeremy'ego Corbyna - stwierdził w odpowiedzi Johnson.
Premier Wielkiej Brytanii podkreślił również, że jest zadowolony z porozumienia ws. brexitu. - Zapewnia ono dokładnie to, czego chcieliśmy, czego ja chciałem, co obiecywałem prowadząc w 2016 roku kampanię, aby wyjść z Unii Europejskiej - zaznaczył.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl