Decyzja sądu ws. Barskiego i Święczkowskiego - w środę
W środę o godz. 12 Sąd Najwyższy ogłosi swoje decyzje w sprawie odwołań wybranych na posłów z list PiS Dariusza Barskiego i Bogdana Święczkowskiego, prokuratorów w stanie spoczynku - poinformował zespół prasowy SN.
08.11.2011 | aktual.: 08.11.2011 14:33
Ogłoszenie werdyktów będzie jawne, ale samo posiedzenie - odbywające się w tzw. trybie nieprocesowym - jest niejawne i bez udziału stron. - Nikt, ani sejm, ani panowie Barski i Święczkowski, ani żaden inny organ czy urząd, nie są uczestnikami tego postępowania i nie zostali o nim powiadomieni ani wezwani do stawiennictwa - powiedział Krzysztof Michałowski z zespołu prasowego SN.
Święczkowski i Barski odwołali się od decyzji Grzegorza Schetyny - marszałka sejmu poprzedniej kadencji, który wygasił ich mandaty poselskie uznając, że jeśli chcieli zasiadać w Sejmie, mieli obowiązek zrezygnować z prokuratorskiego stanu spoczynku. We wtorek Barski i Święczkowski nie złożyli ślubowania poselskiego. Oni sami twierdzą, że prawo nie zabrania łączenia mandatu posła z mandatem prokuratora w stanie spoczynku. Przywołując przepisy, które według nich świadczą o ich racji, odwołali się do SN.
Badanie sprawy SN rozpoczął 3 listopada, gdy wpłynęły tam odwołania Barskiego i Święczkowskiego. Sąd miał 7 dni na orzeczenie, choć termin ten ma tzw. charakter instrukcyjny (czyli nie ma żadnych sankcji za jego przekroczenie). Sprawozdawcami sprawy w trzyosobowym składzie SN zostały sędzie Izby Pracy, Ubezpieczeń Społecznych i Spraw Publicznych: Teresa Flemming-Kulesza (b. wiceprzewodnicząca Krajowej Radzie Sądownictwa) oraz Małgorzata Wrębiakowska-Marzec.
Aby przeanalizować cały stan prawny, jeszcze w piątek SN wystąpił do sejmu, senatu, prokuratury i resortu sprawiedliwości o wszelkie dokumenty i informacje mogące być pomocnymi w rozpoznawaniu odwołań Barskiego i Święczkowskiego. Sąd chciał poznać ich akta osobowe, ewentualną dokumentację na ich temat z resortu sprawiedliwości, a także ewentualne dokumenty z sejmu i senatu, które mogłyby dotyczyć podobnej sytuacji z przeszłości. SN chciał się m.in. dowiedzieć, czy na ręce marszałka Senatu wpływały jakiekolwiek informacje od sędzi w stanie spoczynku Anny Kurskiej, która była senatorem w dwóch poprzednich kadencjach, a także posłów Zbigniewa Wassermanna i Stanisława Piotrowicza - obaj byli wcześniej prokuratorami. Dokumenty już nadeszły.
Zgodnie z art. 103 konstytucji mandatu poselskiego nie może sprawować m.in. ani sędzia, ani prokurator. Według art. 30 ustawy o wykonywaniu mandatu posła i senatora, w okresie sprawowania mandatu parlamentarzyści nie mogą wykonywać pracy w charakterze sędziego i prokuratora, pracownika administracyjnego sądu i prokuratury.
Kodeks wyborczy stanowi, że w terminie 14 dni od dnia ogłoszenia przez PKW wyników wyborów marszałek sejmu stwierdza wygaśnięcie mandatu posła, który nie złożył oświadczenia o rezygnacji z zajmowanego stanowiska lub pełnionej funkcji, których nie można łączyć z mandatem poselskim.